Oto jej prawdziwa rola w sztabie Świątek. Fissette wszystko powiedział. "Nie dzielą się z nami"
Wim Fissette udzielił wielowątkowego wywiadu podcastowi "Tennis Insider Club". Belg opowiedział o kulisach pracy z Igą Świątek, a także o zasadach funkcjonowania sztabów trenerskich pod jego wodzą.

Fissette był zawodowym tenisistą, ale nigdy nie osiągnął większych sukcesów. Najwyżej w karierze był sklasyfikowany na 1291. miejscu w rankingu ATP.
ZOBACZ TAKŻE: Zakończyła karierę, ale będzie grać dalej! Gwiazda tenisa zaskoczyła
Zdecydowanie lepiej radzi sobie jako trener. W przeszłości pracował między innymi z Naomi Osaką, Simoną Halep, Angelique Kerber czy Wiktorią Azarenką. Od października zeszłego roku prowadzi natomiast Igę Świątek.
Największym bodaj osiągnięciem dotychczasowej kooperacji Belga i Polki jest triumf naszej zawodniczki w Wimbledonie. W tegorocznej edycji najstarszego turnieju tenisowego na świecie raszynianka prezentowała świetną, równą formę, a w finale dała prawdziwy popis, pokonując 6:0, 6:0 Amandę Anisimovą.
W podcaście "Tennis Insider Club" Fissette odsłonił kulisy pracy ze Świątek.
- Iga chce bardzo bezpośrednich informacji, faktów. Chce usłyszeć wszystko, nawet jeśli to coś nieprzyjemnego. Chce, żeby ją poprawiać po każdym uderzeniu. Jeśli to na nią działa, to moim zadaniem jest jej to zapewnić. Dla zawodniczki, która wygrała już sześć turniejów wielkoszlemowych, to bardzo ważne, żeby tego nie zmieniać - powiedział trener.
Belg odniósł się też do ciekawej kwestii składu sztabu szkoleniowego. Podkreślił, że kiedy prowadzi tenisistki, chce, aby w zespole trenerskim była choć jedna kobieta.
- To jest zawsze dobre. Dlaczego? Czasami rozmowy między kobietami są po prostu bardzo ważne. Zawsze, zawsze poruszają takie tematy, którymi nie dzielą się z nami - wyjaśnił Fissette.
Choć jego słowa miały charakter ogólny, zauważyć należy, że w przypadku Igi Świątek kobietą w sztabie jest Daria Abramowicz. Biorąc pod uwagę fakt, że pełni ona rolę psycholożki zawodniczki, tym bardziej wypowiedź Belga nabiera znaczenia.
Przejdź na Polsatsport.pl
