Iga Świątek najlepsza w Cincinnati! Historyczny triumf Polki
Iga Świątek wygrała z Jasmine Paolini 7:5, 6:4 w finale turnieju WTA 1000 w Cincinnati. Dla Polki to pierwszy w karierze triumf w tym amerykańskim mieście, do tego odniesiony bez straty ani jednego seta. Dzięki wygranej raszynianka przesunie się na drugie miejsce w rankingu WTA. Teraz czeka ją rywalizacja w wielkoszlemowym US Open.

Świątek w półfinałowym starciu w Cincinnati pokonała reprezentantkę Kazachstanu Jelenę Rybakinę. Triumf w tym spotkaniu sprawił, że Polka zapewniła sobie udział w kończącym sezon turnieju WTA Finals, które odbędzie się w dniach 1-8 listopada w saudyjskim Rijadzie.
ZOBACZ TAKŻE: Alcaraz pocieszył Sinnera, a następnie podszedł do kamery. Krótki komunikat
W finale w Cincinnati Iga mierzyła się z Jasmine Paolini. Dla obu tenisistek był to pierwszy pojedynek o tytuł w tym amerykańskim mieście. Po raz drugi zagrały jednak ze sobą w decydującym meczu imprezy cyklu WTA. W zeszłym roku w wielkoszlemowym French Open bardziej doświadczona w wielkich imprezach Polka triumfowała 6:2, 6:1.
Łącznie była to szósta konfrontacja Świątek z Paolini. W tym roku spotykały się po raz drugi - niecałe dwa miesiące temu 24-letnia raszynianka pokonała pięć lat starszą rywalkę w półfinale turnieju w Bad Homburg.
Świątek w drodze do decydującego pojedynku nie straciła ani jednego seta. Z kolei Paolini przegrała tylko jedną partię - w półfinale z Rosjanką Weroniką Kudermietową.
Finał lepiej rozpoczęła Włoszka, która po trzech zaciętych gemach prowadziła 3:0. Raszynianka popełniała zbyt wiele wymuszonych błędów, podarowując rywalce kilka punktów. Od czwartego gema Świątek zaczęła jednak łapać odpowiedni rytm. Świetnie serwowała, a przy podaniu Paolini grała świetnie returnem. Stopniowo zyskiwała pewność siebie, dzięki której wygrała aż 5 gemów z rzędu. Rywalizacja o każdy punkt cały czas była jednak zacięta. Przy stanie 5:4 i pierwszej piłce setowej Włoszka się obroniła, a po chwili przełamała naszą tenisistkę. W 11. gemie straciła jednak luz i przewagę sytuacyjną. Doszło do kolejnego przełamania, tym razem na korzyść Polki, która po chwili świetnym gemem serwisowym przypieczętowała triumf w pierwszym secie (7:5).
Początek drugiej partii to kolejna seria przełamań z obu stron. Już w pierwszych dwóch gemach żadna z zawodniczek nie potrafiła wykorzystać przewagi własnego serwisu. Gdy wydawało się, że Świątek ma wszystko w swoich rękach po odebraniu podania rywalce w piątym gemie, Paolini znowu zaczęła grać genialny tenis. Po kapitalnej akcji Włoszka doprowadziła do remisu 3:3. To ewidentnie rozzłościło naszą tenisistkę, która po chwili znowu przełamała przeciwniczkę. Przy stanie 4:3 Świątek wreszcie wygrała swój gem serwisowy, kończąc go asem. Polka pozwoliła jeszcze Paolini na wygranie jej podania, ale przy swoim serwisie była już bezlitosna wygrywając seta 6:4, znowu wieńcząc go asem!
Polka tym samym sięgnęła po 24. tytuł w karierze.
Dzięki wygranej polska tenisistka została wiceliderką rankingu WTA. Wyprzedziła Amerykankę Coco Gauff, która z rywalizacji w Cincinnati odpadła w ćwierćfinale. Pierwsza w zestawieniu jest Aryna Sabalenka.
Mająca polskie korzenie Paolini jeszcze ani razu nie wygrała ze Świątek.
Świątek - Paolini. Wynik meczu. Kto wygrał finał?
Iga Świątek - Jasmine Paolini 2:0 (7:5, 6:4)
Przejdź na Polsatsport.pl
