Wszystko jasne ws. przyszłości Lewandowskiego! Będzie transfer?

Fabrizio Romano, uznana marka w środowisku dziennikarskim, przekazał najnowsze wieści na temat przyszłości Roberta Lewandowskiego. Od tygodni bowiem toczy się saga transferowa z Polakiem w roli głównej.

Robert Lewandowski w kamizelce treningowej Ligi Mistrzów, gest kciukiem w górę.
fot. PAP/EPA
Robert Lewandowski

Przyszłość Roberta Lewandowskiego nie jest pewna. Światowe media od kilku tygodni spekulują na temat jego potencjalnego transferu. Niektórzy sugerowali, że Polak miałby opuścić Barcelonę już w styczniu, a najpoważniejszym kandydatem do pozyskania napastnika miał być AC Milan.

 

ZOBACZ TAKŻE: Gwiazdor odrzucony przez reprezentację. Jest wyceniany na kilkadziesiąt milionów euro.

 

Najnowsze wieści o sytuacji Lewandowskiego przekazał uznany w środowisku dziennikarskim Fabrizio Romano. Ten donosi, że kapitan reprezentacji Polski podjął decyzję w sprawie swojej przyszłości.

 

Według informacji Włocha, Lewandowski nie planuje zmiany otoczenia w zimie. Jest w pełni skupiony na dokończeniu trwającego sezonu w barwach "Dumy Katalonii".

 

Romano nie wyklucza jednak zmiany barw klubowych przez napastnika w lecie. Wręcz przeciwnie. Pisze o "dużych szansach" na rozstanie się Lewandowskiego z "Blaugraną" po zakończeniu tej kampanii. 37-latek miałby opuścić Barcelonę na zasadzie wolnego transferu.

 

Polak z pewnością inaczej wyobrażał sobie pierwszą część sezonu 2025/26. Na początku z rozgrywek wyeliminowała go kontuzja, a wywalczenie miejsca w pierwszej "11" nie było czymś oczywistym, bowiem świetnie prezentował się Ferran Torres. W październiku Lewandowski ponownie doznał urazu, po którym obecnie stopniowo wraca do gry.

 

Napastnik wystąpił łącznie w 11 spotkaniach, jednak tylko trzykrotnie rozpoczynał rywalizację w wyjściowym składzie. Przy tym cztery razy wpisywał się na listę strzelców.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie