NBA: Kolejne zwycięstwo Warriors i porażka Philadelphii
Sobotnie mecze zawodowej ligi koszykówki NBA nie przyniosły niespodzianek - 35. zwycięstwo odnieśli liderzy rozgrywek Golden State Warriors, a 35. porażki doznał zespół Philadelphia 76ers. Wygraną zanotowała drużyna Marcina Gortata Washington Wizards.
Warriors pokonali na wyjeździe Sacramento Kings 128:116. Jak zwykle pierwszoplanową postacią w zespole gości był Stephen Curry, który zdobył 38 punktów i miał 11 asyst. Nieco zawiedziony może się czuć mistrz triple-doubles Draymond Green, który wprawdzie rzucił 23 pkt, ale tym razem zanotował tylko dziewięć zbiórek i cztery asysty.
Gortat błyszczał w zwycięskim meczu Wizards. Kolejne double-double Polaka
W drużynie gospodarzy wyróżnili się Demarcus Cousins - 33 pkt i 10 zbiórek oraz Rudy Gay - 23 pkt. Warriors w 37. meczu sezonu odnieśli 35. zwycięstwo, co jest najlepszym bilansem na tym etapie w historii NBA. Z Kings nie przegrali od marca 2013 roku.
W Filadelfii miejscowi 76ers z dużym animuszem rozpoczęli spotkanie z liderem Atlantic Division Toronto Raptors. Zdobyli pierwszych 12 punktów w meczu, a ich rywale spudłowali siedem pierwszych rzutów z gry. Później wszystko wróciło do normy i gospodarzom nie pomogła nawet dobra dyspozycja Ishy Smitha, który uzyskał 28 punktów - najwięcej w karierze. Raptors wygrali 108:95 i zanotowali 24. zwycięstwo w sezonie. 76ers pozostają z czterema wygranymi. Z drużyną z Toronto przegrali 11. raz z rzędu.
Po trzech kolejnych porażkach Wizards przerwali serię niepowodzeń, pokonując w Orlando tamtejszych Magic 105:99. Dla zespołu z Florydy są prawdziwym koszmarem. Wygrali z nimi już 12. spotkanie, czyli wszystkie w ostatnich trzech sezonach.
Gortat zdobył 12 punktów i miał 10 zbiórek. Polak uzyskał 17. double-double w sezonie. Gortat przeciwko swojemu pierwszemu klubowi w NBA grał 33 minuty i był najlepiej zbierającym spotkania. Trafił pięć z dziewięciu rzutów z gry i dwa z czterech wolnych, miał osiem zbiórek w obronie i dwie w ataku, a także asystę, przechwyt, blok, stratę i trzy faule.
Najwięcej punktów dla zwycięzców uzyskali rozgrywający John Wall – 24 (także 10 asyst) oraz Otto Porter, Jared Dudley i rezerwowy Gary Neal – po 16. W drużynie gospodarzy wyróżnili się czarnogórski środkowy Nikola Vucevic – 23 i 9 zbiórek, Victor Oladipo – 17 i Channing Frye – 12. Z dorobkiem 16 zwycięstw i 19 porażek koszykarze z Waszyngtonu pozostają na 12. miejscu w Konferencji Wschodniej.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze