Jak można było roztrwonić taką przewagę? Końcówka meczu z Macedonią (WIDEO)
Reprezentacja Polski miała wiele problemów z Macedonią na przestrzeni całego niedzielnego pojedynku, jednak prawdziwe apogeum nadeszło w samej końcówce. Wydawało się, że cztery bramki przewagi na dwie i pół minuty przed końcem to wystarczająca zaliczka, jednak biało-czerwoni zgotowali swoim fanom kolejny horror. Na szczęście z happy endem!
Na zegarze pozostawało dwie i pół minuty gry, gdy Michał Jurecki rzucił bramkę, dającą Polakom cztery gole przewagi. Wydawało się, że to bezpieczna zaliczka, a widzowie przed telewizorem już zakasali rękawy: mamy kolejne zwycięstwo i awans! Nic bardziej mylnego, bo w grę wchodził zespół Michaela Bieglera, który uwielbia horrory w końcówkach.
Twitter po meczu Polska - Macedonia: Spokojnie, i tak wygramy jedną bramką!
Fatalne straty i rozkojarzenie spowodowały, że Macedończycy zdobyli trzy bardzo łatwe bramki i nagle nad Polakami pojawiło się widmo straty punktów. Serca znowu zabiły nam mocniej, a na domiar złego biało-czerwoni stracili piłkę na pół minuty przed końcem. Reprezentanci Macedonii mieli więc prawie trzydzieści sekund na rozegranie akcji, dającej remis.
Na nasze szczęście okazała się ona nieskuteczna, jednak wszyscy przed telewizorami, jak i na krakowskiej hali mogliśmy nabawić się zawału serca. Wybuch radości był znakiem ulgi, bowiem zespół Bieglera na własne życzenie wpadł na dramatyczną końcówkę. Najlepszą pointą wydarzeń z ostatnich minut jest uchwycony przez kamery Krzysztof Lijewski, który tuż po końcowym gwizdku bije się oboma rękami w głowę: "Jak można było do tego dopuścić?".
Ostatnie minuty spotkania Polska - Macedonia w załączonym materiale wideo!
Polecamy: Wszystkie mecze EHF EURO 2016 w kanałach: Polsat Sport, Polsat Sport Extra i Polsat Sport News oraz w IPLA TV. Sprawdź terminarz i dostęp do LIVE TUTAJ!
Przegapiłeś jakiś mecz? Nic straconego! Archiwum meczów znajdziesz TUTAJ!
Komentarze