Trio MSN na piatkę. Pogrom na Camp Nou
Barcelona, po raz kolejny za sprawą trio MSN (67 goli w tym sezonie), pokonała rywali w Primera Division. Tym razem podopieczni Luisa Enrique rozbili Athletic Bilbao, z którym mieli rachunki do wyrównania za ubiegłoroczny finał Superpucharu Hiszpanii. Fani Dumy Katalonii przeżyli jednak chwile grozy, gdy boisko w przerwie opuścił Lionel Messi. Jak się jednak okazało jego uraz nie jest poważny.
Barcelona z Athletikiem mierzyła się już trzykrotnie w tym sezonie. Najpierw w Superpucharze Hiszpanii lepsi okazali się Baskowie (5:1 w dwumeczu), a następnie ligowe starcie zakończyło się remisem. Mimo gorszego bilansu to Katalończycy byli zdecydowanym faworytem spotkania.
Pięć goli tercetu BBC. Real Madryt znowu przejechał się po rywalu
Pierwsze minuty były katastrofalne dla gości. W 4. minucie Luis Suarez był faulowany w polu karnym przez Gorkę Iraizoza. Sędzia podyktował jedenastkę, a na domiar złego wyrzucił bramkarza przyjezdnych z boiska. Karnego na bramkę zamienił Leo Messi. Jak to z reguły bywa na Camp Nou gra toczyła się pod dyktando gospodarzy. Przewagę Barcelony udokumentował Neymar. Klasyczna akcja tercetu MSN (Messi do Suareza, ten do Neymara i gol).
W przerwie Luis Enrique postanowił zdjąć Messiego, który miał lekkie problemy z mięśniami. W jego miejscu pojawił się Arda Turan. Druga połowa jeszcze dobrze się nie zaczęła, a na tablicy wyników już 3:0. Strzelcem Suarez. Tym samym bramkę w tym spotkaniu zdobyli wszyscy z magicznego trio MSN. Lecz dla Barcelony to było za mało kolejna asysta Neymara i gol Ivana Rakiticia. Chorwat wpisał się na listę strzelców i w nagrodę… został zmieniony przez Sergi Roberto. W 69. min drugą bramkę tego wieczoru zdobył Suarez. Urugwajczykowi w 82. min udało się skompletować hat-tricka. Była to 44. bramka tercetu MSN w tym sezonie ligi hiszpańskiej.
Barcelona – Athletic Bilbao 6:0 (2:0)
Bramki: Messi 7, Neymar 31, Suarez 47, 69, 82, Rakitić 62
Komentarze