EHF Euro 2016: Pojedynek chorwackich trenerów w Krakowie

Piłka ręczna
EHF Euro 2016: Pojedynek chorwackich trenerów w Krakowie
fot.PAP

Niecały rok temu Zeljko Babic został trenerem chorwackich piłkarzy ręcznych. Jednym z kontrkandydatów do tego stanowiska był Ivica Obrvan, który ostatecznie trafił do kadry Macedonii. W czwartek dojdzie w Krakowie do ich konfrontacji w drugiej rundzie mistrzostw Europy.

W styczniu 2015 roku Chorwacja zajęła szóste miejsce w mistrzostwach świata w Katarze, co było najgorszym wynikiem w imprezie tej rangi w tym wieku. Pracę stracił szkoleniowiec Slavko Goluza, a wśród potencjalnych następców był jego asystent w reprezentacji i klubie RK Zagrzeb Babic, a także Obrvan czy Goran Perkovac. Ostatecznie wybór padł na Babica, który w czwartkowy wieczór znów będzie rywalizował z Obrvanem, ale o punkty w ME. Stawkę tej fazy rywalizacji jest awans do strefy medalowej.

 

EHF Euro 2016: Rutenka najskuteczniejszym strzelcem

 

Cztery lata graliśmy w jednej drużynie, a w jednym sezonie Obrvan był moim trenerem - powiedział na łamach chorwackich mediów 43-letni Babic, który będąc w sztabie Goluzy wywalczył brązowe medale igrzysk w Londynie (2012), MŚ (2013) i ME (2012).

 

Obaj szkoleniowcy (Obrvan w tym roku skończy 50 lat) pochodzą z kilkunastotysięcznego miasteczka Metkovic, położonego ok. 100 km od Dubrownika na południu kraju. Razem występowali w miejscowym zespole, ale potem każdy poszedł inną drogą. - Obie nasze reprezentacje zasłużenie awansowały do drugiej rundy grupowej. Jestem dumny z postawy moich podopiecznych w każdym z trzech dotychczasowych spotkań - przyznał Obrvan.

 

Macedończycy, w składzie ze znakomitym Kirilem Lazarovem, uczestniczą nadal w turnieju, choć... nie wygrali żadnego meczu. Po porażkach z mistrzami olimpijskimi, świata i Europy Francuzami 23:30 i Polakami 23:24 szczęśliwie zremisowali z Serbią 27:27, zdobywając wyrównującego gola w ostatniej sekundzie. Zespół z Bałkanów wyprzedzili w tabeli dzięki lepszej różnicy goli.

 

W czwartek ekipa Macedonii będzie osłabiona brakiem Danilo Brestovaca, który jest asystentem Obrvana w kadrze narodowej i Chambery. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami z władzami francuskiego pracodawcy, po pierwszej fazie ME musiał wrócić do obowiązków klubów.

 

Chorwaccy kibice wiele oczekują m.in. po obrotowym Marino Maricu, który błysnął zwłaszcza w ostatnim meczu z Islandią (37:28). Zdobył osiem bramek i miał niesamowitą skuteczność, bowiem oddał dziewięć rzutów. - Chciałem grać w piłkę nożną, tata też się zgadzał, ale mama była przeciwna. Rodzice zadbali też o moje wykształcenie muzyczne, to zawsze była moja pasja. Gram na keyboardzie, czasem w towarzystwie kolegów z zespołu. Poza tym lubię spacery i kawę - powiedział 25-letni Maric, który mierzy 196 cm.

 

Oprócz Chorwacji i Macedonii w grupie 1 wystąpią również Polska, Norwegia, Francja i Białoruś. Na czele są biało-czerwoni i Norwegowie (po 4 pkt), którzy spotkają się ze sobą w sobotę. W drugiej grupie zagrają m.in. Duńczycy i Hiszpanie. Po dwie najlepsze drużyny awansują do półfinałów.

A.J., PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie