F. Paixao: nie powiem na Śląsk złego słowa

Piłka nożna
F. Paixao: nie powiem na Śląsk złego słowa
fot. Cyfra Sport

Piłkarzowi Flavio Paixao groziło, że rundę rewanżową ekstraklasy spędzi w trzecioligowych rezerwach Śląska Wrocław, ale ostatecznie portugalski pomocnik znalazł się w Lechii. "Cieszę się, że jestem w Gdańsku, a na mój były klub nie powiem złego słowa" – powiedział.

Flavio Paixao podpisał co prawda kontrakt 10 stycznia, ale miał przejść do Lechii dopiero 1 lipca. 8 lutego gdańscy działacze doszli jednak z wrocławskim klubem do porozumienia w sprawie wcześniejszego transferu Portugalczyka.

 

„Cieszę się, że wszystko dość szybko się wyjaśniło. Jestem szczęśliwy, że już przed rundą rewanżową znalazłem się w Lechii, która jak na Polskę jest wielkim klubem. Wiążę ogromne nadzieje z grą w Gdańsku. Pojawiłem się tutaj zaledwie kilka dni, ale od razu zobaczyłem, że atmosfera w zespole jest wspaniała. Jestem przekonany, że będzie to dla nas bardzo udana runda” - zapewnił Paixao.

 

Fornalik o reformie Ekstraklasy: Powiększmy ligę!

 

Niespełna 32-letni pomocnik mógł mieć jednak obawy, że zamiast w ekstraklasie występować będzie na wiosnę w trzeciej lidze. Po podpisaniu z Lechią obowiązującego do 30 czerwca 2018 roku kontraktu działacze Śląska odesłali zawodnika do drugiego zespołu.

 

„Na mój były klub nie powiem złego słowa. Po powrocie z Iranu we Wrocławiu odbudowałem się i spędziłem tam dwa bardzo udane lata. Dlatego życzę Śląskowi jak najlepiej i do nikogo nie mam pretensji” - skomentował.

 

Portugalczyk nie ćwiczył co prawda z pierwszym zespołem Śląska, ale zapewnia, że jest bardzo dobrze przygotowany do sezonu.

 

„Przez cztery tygodnie normalnie trenowałem z drugą drużyną i nie mam żadnych zaległości. Jestem wdzięczny dwóm szkoleniowcom rezerw Śląska, którzy sporo ze mną rozmawiali i bardzo mi w tym czasie pomogli. Już nie mogę doczekać się debiutu w Lechii, ale nie mogę być oczywiście pewny, że zagram w sobotę z Podbeskidziem Bielsko-Biała” - ocenił.

 

Nowy nabytek "biało-zielonych" podkreślił, że bardzo dobrze gra mu się na gdańskim stadionie. Przez dwa lata występów w Polsce tylko raz strzelił w jednym meczu trzy bramki i dokonał tego 25 października 2014 roku w wygranym przez Śląsk wyjazdowym spotkaniu z Lechią 4:1, a w sumie strzelił swojej aktualnej drużynie cztery gole. Flavio będzie miał okazję grać w Gdańsku razem ze swoim bratem bliźniakiem Marco oraz innym byłym zawodnikiem Śląska Sebastianem Milą.

 

„To też dla mnie dodatkowy atut. To są przecież fantastyczni piłkarze, z którymi doskonale się rozumiem. Seba to znakomity pomocnik, a Marco to w ostatnich latach jeden z najlepszych napastników w polskiej ekstraklasie, który na pewno nie zapomniał, jak się strzela gole. Jestem pewien, że razem dokonamy w Lechii wielkich rzeczy” - podsumował Flavio Paixao.

kl, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie