Kandydat na prezydenta FIFA chce przełożyć termin wyborów
Jeden z kandydatów na prezydenta FIFA książę Jordanii Ali bin al-Hussein chce przełożenia na późniejszy termin wyborów, które zaplanowane są na piątek. Z takim wnioskiem wystąpili jego prawnicy do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie (CAS). Decyzja będzie w czwartek.
Al-Hussein chce doprowadzić do tego, żeby wszyscy oddawali swoje głosy w specjalnie przygotowanych, przezroczystych kabinach.
Najpierw sprawa trafiła do komitetu FIFA, który zajmuje się organizacją wyborów. Odrzucił on tą propozycję. Dlatego prawnicy księcia Jordanii skierowali sprawę do CAS.
40-letni działacz uważa, że tylko w ten sposób będzie można zapobiec kupowaniu głosów.
"Tylko przezroczyste budki są w stanie zagwarantować, że każdy zagłosuje zgodnie z własnym sumieniem i nie będzie zleconego oddawania głosów. FIFA tylko poprosi o pozostawienie urządzeń mobilnych, gdy wszyscy pójdą głosować" - powiedział adwokat Renaud Semerdjian.
Twierdzi on dalej, że dotychczas działacze uprawnieni do oddawania głosów, robili telefonami komórkowymi zdjęcie wypełnionych już kart do głosowania, by w ten sposób udowodnić odpowiedniemu kandydatowi, iż wybrał właśnie jego. Przezroczyste kabiny mogłyby zatrzymać tego rodzaju praktyki.
Z kolei FIFA zapewniła, że wszyscy przed wejściem do kabiny będą musieli zostawić telefony komórkowe.
"Nie jestem w stanie zrozumieć odmowy FIFA w tak ważnej sprawie" - dodał Renaud Semerdjian.
Poza Alim kandydatami na prezydenta FIFA są: biznesmen z RPA Tokyo Sexwale, szef Azjatyckiej Konfederacji Piłki Nożnej (AFC) Szejk Salman Bin Ibrahim Al Chalifa, były zastępca sekretarza generalnego FIFA Jerome Champagne i sekretarz generalny Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA) Gianni Infantino.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze