Co gorsze: FIFA czy lekkoatletyka?
Wyszła na jaw kolejna afera, która może wzmocnić lekkotletykę. W naszym sporcie jest też korupcja, o co posądzany jest m.in. były prezydent Lamine Diack, ale w piłce nożnej jest o wiele szerszy problem. Kłopot w światowej piłce to nie tylko korupcja przy wyborze państw-organizatorów imprez. Widzimy też problem z nielegalnymi zakładami bukmacherskimi - mówił w Radiu Polsat Sport Artur Partyka.
Przemysław Iwańczyk: 26 lutego zostaną wybrane nowe władze FIFA, a ja się zastanawiam, co jest gorsze: FIFA czy IAAF? Afera związana z kryciem dopingu systemowego u rosyjskich sportowców, w co zamieszane były też władze światowe każe patrzeć na IAAF jako coś równie złego jak FIFA.
Artur Partyka: W lekkiej atletyce skala jest mniejsza niż w piłce nożnej, chociaż oczywiście patologie zdarzają się i tu, i tu. Myślę, że to jest cykliczne. Pamiętamy skandale dopingowe na czele z pierwszym - Benem Johnsonem. Potem była Marion Jones i jeszcze kolejne przypadki, ale to pokazuje, że się walczy z tym zjawiskiem. To jest tępione. Wyszła na jaw kolejna afera, która może wzmocnić lekką atletykę. W naszym sporcie jest też korupcja, o co posądzany jest m.in. były prezydent Lamine Diack, ale w piłce nożnej jest o wiele szerszy problem. Kłopot w światowej piłce to nie tylko korupcja przy wyborze państw-organizatorów imprez. Widzimy też problem z nielegalnymi zakładami bukmacherskimi. Tego jest bardzo dużo, najwięcej. Negatywne rzeczy zdarzają się też w tenisie, ale w futbolu tego jest najwięcej. Obie federacje mają problemy, ale skala w piłce jest poważniejsza.
P.I.: Nie zgadzam się z Arturem fundamentalnie. W lekkoatletyce Rubikon został przekroczony, bo oprócz kasy problem dotyczył także dopingu, czyli największego grzechu śmiertelnego w sporcie.
Paweł Januszewski: Fale różnych afer w sporcie pojawiają się i znikają. To nie są ciągle te same federacje, IAAF i FIFA. Wcześniej mieliśmy problemy w kolarstwie, podnoszeniu ciężarów. Lekka atletyka jest najbardziej wymierna przy dopingu. W naszym sporcie chodzi o setne sekundy, centymetry, stąd kontekst lekkiej atletyki i dopingu jest taki mocny. Doping istniał, istnieje i będzie istniał.
Cała dyskusja w Radiu Polsat Sport w załączonym materiale.
Przejdź na Polsatsport.pl