Kułak przed KSW 34: W dużą głowę Jewtuszki łatwo trafić
Krzysztof Kułak (26-14-2) po ponad dwóch latach powraca do zawodowych startów. Jego rywalem będzie Maciej Jewtuszko (11-3), z którym od dłuższego czasu jest w konflikcie. Jakie atuty Kułak dostrzega u "Irokeza"? - Jego atutem jest na pewno duża głowa, w którą można mocno i szybko trafić - powiedział Kułak w rozmowie Polsatsport.pl.
Ostatni występ Krzysztof Kułak zanotował na KSW 25, kiedy uległ już w pierwszej rundzie Abu Azaitarowi. Po ponad dwóch latach "Model" powraca do klatki KSW, aby zmierzyć się z Maciejem Jewtuszko. Zawodnicy stoczyli już jedną bitwę, ale sprawy pomiędzy nimi nie zostały wyjaśnione. Kułak jest pewny zwycięstwa i nie daje rywalowi większych szans podczas sobotniej gali.
Maciej Turski: Jak wyglądały Pana przygotowania do gali KSW 34? Udało się uniknąć urazów?
Krzysztof Kułak: Jestem w życiowej formie. Ostatnie tygodnie łapałem już tlen, a teraz już tylko delikatne zbicie wagi i odpoczynek.
Ma Pan już smukłą sylwetkę. Ile kilogramów pozostało do zbicia?
Około trzech kilogramów, czyli końcówka. Starałem się trzymać wagę 82-83 kg. W swojej karierze biłem się już w kategorii półciężkiej, później w kategorii średniej, a teraz pora na półśrednią.
Ostatnio w klatce wiodło się Panu niezbyt dobrze...
Ostatnie cztery pojedynki naprzemiennie porażki i wygrane. Takie jest życie zawodowego sportowca, ale teraz będą tylko wygrane.
Nawet nie do końca ważne są rezultaty ostatnich walk, ale ich termin. Ostatnia walka odbyła się w grudniu 2013 roku.
Faktycznie było to dwa lata temu. MMA to wymagający sport i trzeba sporo poświęcić, aby być w pełni gotowym na walkę. Trzeba się przygotować zarówno psychicznie jak i fizycznie. Ostatnio czas poświęciłem rodzinie, a teraz mogę w pełni poświęcić się MMA, więc wracam.
Czy na walkę z Maciejem Jewtuszko potrzebuje Pan dodatkowej motywacji?
Chcę pokazać prawdziwe MMA i to mi w zupełności wystarczy. Czy chcę uciszyć jakichś niedowiarków? Raczej nie. Robię to dla siebie, dla swoich znajomych i przede wszystkim dla swojej satysfakcji. Po trzech czy czterech walkach wygranych chcę dostać walkę o pas i odejść z KSW w glorii i chwale.
Jakie argumenty ma Maciej Jewtuszko w rywalizacji z Panem?
Mocnych stron to on chyba nie ma. On długo nie walczył i ja też. On mógł przez ten czas pójśc do przodu, ale nie śledziłem jego postępów. Jego atutem jest na pewno duża głowa, w którą można mocno i szybko trafić, a po mojej stronie jest doświadczenie.
Rozmowę z Krzysztofem Kułakiem zobacz w załączonym materiale wideo!
***
Transmisja gali KSW 34 w sobotę od godziny 18:30 w Polsacie Sport.
Przejdź na Polsatsport.pl