Dogrywka Cafe Futbol! Kliknij i oglądaj

Krzysztof Mączyński o…

 

…życiu w Chinach:

 

Mieszkałem w mniejszej miejscowości i czasami miałem wrażenie, że jeśli chodzi o rozwój, to ludzie byli zacofani w porównaniu z Szanghajem czy Pekinem. Tam się czułem jak w Europie, a u mnie trudno było dogadać się z kimkolwiek po angielsku. Każdemu życzę wyprawy do Chin!

 

…Chinese Super League:

 

Chińczycy dużą wagę skupiają na motoryce. Po pierwszych treningach i meczach zwróciłem na coś uwagę: w Polsce miałem czas, aby się odwrócić, zagrać dokładnie. W Chinach nie było takiej możliwości. Musiałem liczyć na siebie, bo dwóch, trzech rywali już miałem na plecach. W oczy rzuciło mi się także przygotowanie taktyczne – tego im bardzo brakuje.

 

…chińskim jedzeniu:

 

Nie miałem okazji jeść psa, chociaż o to pytałem. Dziennikarze zawsze zagadywali mnie o jedzenie. Fakt, Chińczycy jedzą psa czy kota, ale ja, jako piłkarz, sobie odpuściłem. Są strefy bogatsze i biedniejsze, od tego w dużej mierze zależy dieta. Typowo chińskie jedzenie jednak bardzo polecam.

 

Arkadiusz Onyszko o…

 

…chorobie nerek:

 

- Operacja to ogromna nadzieja. Ludzie, którzy się dializują żyją, ale nie jest to życie na 100 proc. Co drugi dzień trzeba siedzieć w szpitalu po pięć godzin. Przy życiu trzyma cię maszyna. Ja funkcjonowałem tak ponad dwa lata, a są tacy, którzy wiedzą, że nigdy nie dostaną nerki…

 

…najciekawszych rozdziałach książki „Fucking Polak”:

 

- Początek książki jest mocny. Opowiada o chorobie, o tym, co przeżywałem, o dializach. Jest m.in. o telefonie, który zadzwonił 6 stycznia. Powiedzieli, że w Szczecinie jest dla mnie nerka. Pytanie brzmiało: czy się zgadzam. Czekałem na ten telefon ponad dwa lata, ale i tak nie wiedziałem co mam powiedzieć. Również trzeci rozdział jest wstrząsający. Mówi o tym, co wydarzyło się w Danii z moją żoną. Warto do tych rozdziałów zajrzeć.

 

Całą Dogrywkę Cafe Futbol zobacz w materiale wideo.

Przejdź na Polsatsport.pl