Lekarz kadry: Aklimatyzacja w Rio de Janeiro powinna potrwać około pięciu dni
Denga, grypa i zakażenia wywołane drogą pokarmową - to największe zagrożenia, jakie czyhają w trakcie igrzysk w Rio de Janeiro na sportowców. Lekarz polskiej kadry olimpijskiej Jarosław Krzywański uważa, że na aklimatyzację wystarczy pięć dni.
"Szacujemy, że piąty dzień pobytu jest kluczowy. Po nim sportowcy będą gotowi do startu w igrzyskach. Trzeba jednak pamiętać, że zawodnicy są na takim poziomie treningu sportowego i wyczynu, że w zasadzie trzeba to rozważać w pojęciu indywidualnym. Jedni będą potrzebowali więcej czasu na aklimatyzację, a inni przylecą i będą startować na drugi dzień. Możemy jednak uznać, że szóstego dnia mamy już zegar biologiczny w pełni wyrównany" - powiedział Krzywański.
Nie jednak aklimatyzacja może być największym wrogiem sportowców w Brazylii. Wieloletni lekarz polskich olimpijczyków wyliczył cały szereg zagrożeń wynikających z samej podróży, jak i pobytu w Rio de Janeiro.
"Polacy niezbyt często startują w Ameryce Południowej, nasze doświadczenie nie jest zatem takie duże. Będziemy tam w okresie, kiedy będzie brazylijska zima, więc spodziewamy się infekcji grypowych. Szacujemy, że będzie wyższe ryzyko zakażeń wywołanych droga pokarmową, czyli zapalenia wątroby typu A, dur brzuszny czy sama biegunka. Największe zagrożenie, z jakim pewnie spotkamy się w Rio, to choroby wywoływane przez komary, a w szczególności denga. To choroba z grupy gorączek krwotocznych, ale o łagodnym przebiegu" - tłumaczył.
Do rozpoczęcia igrzyska w Rio od wtorku pozostaje 150 dni. Odbędą się one w dniach 5-21 sierpnia.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze