Fogiel z Paryża: Konieczna zmiana nazwy PSG?
Poniedziałkowe popołudnie w puszczy Saint-Germain. Ptaszki ćwierkają, ale na razie nie widać symptomów wiosny. Ośrodek Ooredoo świeci pustką. Można podziwiać piękną zieleń płyty treningowej, która nie jest gorsza od tej na Parc des Princes.
A propos ośrodka treningowgo, w kwietniu ma zapaść decyzja o jego nowej lokalizacji. Już wiadomo, że katarscy wlaściciele klubu chcą przeznaczyć na ten cel 200 milionów euro. Gdyby doszło do zmiany miejscowości i Paryż miałby opuścić aktualną bazę, co dalej z nazwą klubu? Saint-Germain nie miałoby juzż racji bytu. Ale to na razie najmniejsze zmartwienie.
Laurent Blanc dał swoim podopiecznym dwa dni wolnego. Każdy rozjechał się w swoim kierunku na zasłużony odpoczynek, który potrwa do środy rano. W niedzielę popołudniu, na Stade de l\'Aube, PSG zdemolowało Troyes, najsłabszą drużynę Ligue 1 w tym sezonie, strzelając 9 bramek i nie tracąc żadnej. To absolutny rekord Ligue 1 powstałej w sezonie 2002/2003. Wielka w tym zasługa paryskich piłkarzy, którzy po wyeliminowaniu Chelsea z Champions League nie spoczęli na laurach i potraktowali przeciwnika bardzo powaznie. Nikt by nie miał do nich pretensji gdyby sobie trochę pofolgowali. Nic z tych rzeczy, w tym sezonie partnerzy Thiago Silvy, kapitana zespołu, mają wyjątkowo zaostrzony apetyt. I ten tytuł mistrza Francji, szósty w historii klubu, a czwarty kolejny, to dopiero pierwsze trofeum w tym sezonie.
Do zdobycia zostały jeszcze Puchar Ligi (finał 23 kwietnia z Lille), ewentualnie Puchar Francji (PSG zagra 19 kwietnia z Lorient w półfinale). Ale celem nadrzędnym, o którym wszyscy marzą (Revons plus grand - hasło klubu) to finał Champions League (28 maja w Medionalnie). To już jednak inna bajka, ale cel jak najbardziej osiągalny dla paryżan. Przecież w tym sezonie nic nie jest w stanie zatrzymać Zlatana Ibrahimovicia i spółki. We Francji mają już częściowo pozamiatane, czas na Europę. Jeżeli szwedzki snajper utrzyma taką dyspozycję i taką skuteczność jeszcze przez dwa miesiące wszystko wydaje się możliwe.
W 45-letniej historii paryskiego klubu, który powstał w 1970 roku, mistrzostwo Francji 2016 to już 28 tego typu trofeum. Tyle samo co Olympique Marsylia, ale Marsylia potrzebowała na to aż 116 lat. Żaden klub we Francji nie liczy w swojej gablotce tylu trofeów. A to nie koniec zdobyczy w tym sezonie. Jest jeszcze o co walczyć. Na szczeblu europejskim PSG zdobyło tylko jeden tytuł: Puchar Zdobywców Pucharów w 1996 roku. Na szczeblu krajowym: 6 tytułów mistrza Francji, 9 Pucharów Francji, 5 Pucharów Ligi, 1 Puchar Intertoto i tytul mistrza Ligue 2. Skromnie wygladają w tym zestawieniu osiągnięcia kontynentalne. Czas to zmienić. Okazja już 28 maja w Mediolanie, ale najpierw trzeba będzie przebrnąć przez kwietniowe ćwierćfinały.
Komentarze