Motocykliści Moto2 i Moto3 gotowi do walki

W pośredniej kategorii Moto2 tytułu broni Francuz Johann Zarco, ale zimowe testy w jego wykonaniu nie wyglądały spektakularnie. Na niekorzyść zawodnika ekipy Ajo Motorsport przemawiają także statystyki. W sześcioletniej historii klasy Moto2 żadnemu mistrzowi nie udało się obronić tytułu i triumfować po raz drugi z rzędu. Czy Zarco przerwie tę pechową serię?

Póki co faworytami wydają się inni, choć obrońcy tytułu nie można oczywiście skreślać – mimo iż podczas ostatnich testów uzyskał dopiero ósmy czas. Najlepszy rezultat jazd w Katarze ustanowił Brytyjczyk Sam Lowes. Były mistrz świata klasy Supersport po dwóch latach na włoskiej maszynie Speed Up przesiada się na sprawdzonego Kalexa, na którym zimą czuł się jak ryba w wodzie. To właśnie Lowes sięgnął po pole position do wyścigu w Katarze rok temu, ale przewrócił się podczas wyścigu już po kilku kółkach. Pech dosięgnął wówczas również Zarco, który jechał po pewne zwycięstwo, ale stracił prowadzenie po awarii dźwigni zmiany biegów.

Przy nazwisku Lowesa także znajduje się jednak znak zapytania. Brytyjczyk korzystał będzie w tym sezonie z zawieszenia marki Ohlins, które w zeszłym roku zostało wyraźnie z tyłu względem konkurencyjnej marki WP. Szwedzi podobno odrobili lekcję, ale czy faktycznie tak jest, przekonamy się dopiero podczas wyścigu. Tuż za Lowesem testy w Katarze zakończyli Szwajcar Thomas Luthi, który w Katarze aż trzy razy stał na podium, Niemiec Jonas Folger, który wygrał tam rok temu i aktualny wicemistrz Alex Rins, który powinien być w tym roku jednym z rozdających karty.

Za ich plecami imponował Lorenzo Baldassarri, który może w tym roku sprawić kolejne niespodzianki. W październiku młody Włoch stanął na podium Grand Prix Australii. Czy wkrótce sięgnie po kolejne trofea? Zimą imponował także Takaaki Nakagami, który w Katarze na podium stanął już trzy lata temu; tylko po to, aby zostać następnie zdyskwalifikowanym z powodu nieregulaminowego filtra powietrza. Czy Japończyk wróci w tym roku to tamtejszej formy czy znów pokaże jedynie pojedyncze przebłyski? W podobnej sytuacji jest Niemiec Sandro Cortese, który z Folgerem u boku w jednym zespole musi teraz mocno podkręcić tempo.

Czołową dziesiątkę zamknęli w Katarze zawodnicy ekipy Marc VDS. Były mistrz świata Moto3 Alex Marquez jeszcze niedawno był typowany na wschodzącą gwiazdę, ale teraz musi utrzymać za sobą zdolnego Włocha Franco Morbidelliego. Nie będzie miał łatwo. Uwaga też na wracającego do Moto2 aktualnego mistrza Moto3, Danny'ego Kenta oraz debiutanta Miguela Oliveirę. Rok temu stoczyli oni niezwykle zaciętą walkę o tytuł. Teraz wystartują w tych samych barwach. Który z nich będzie górą?

Jeszcze więcej niewiadomych kryje najmniejsza kategoria Moto3. W Katarze najszybszy był Włoch Niccolo Antonelli, który rok temu wreszcie zaczął wygrywać, ale zwyczajnie jeździł nierówno. Dokładnie tak samo było z autorem drugiego czasu, Belgiem Livio Loim. Czy w tym sezonie obaj pokażą nie tylko tempo, ale i regularność? Mocnym kandydatem do tytułu jest Francuz Fabio Quartararo, który zaskakująco przesiadł się zimą z Hondy na maszynę KTM, ale był w czołówce podczas testów – w Katarze zanotował trzeci rezultat.

Szybcy byli i będą również Jorge Navarro i Brad Binder, a także piekielnie utalentowani debiutanci; Nicolo Bulega i Aron Canet. Bulega podczas testów był nawet szybszy niż inny podopieczny Valentino Rossiego, doświadczony Romano Fenati. Rozczarowywał za to Enea Bastianini, który jeszcze do niedawna wydawał się jednym z głównych faworytów, ale zimą ledwie wskakiwał do pierwszej dziesiątki.

O ile w MotoGP niemal w ciemno do regularniej walki o podia typować można słynnych „czterech kosmitów”, o tyle w Moto2 i Moto3 wydarzyć się co weekend może absolutnie wszystko. Kto zaskoczy jako pierwszy? Przekonamy się już w niedzielę podczas otwierających sezon 2016 wyścigów o Grand Prix Kataru. Relacje z treningów wolnych już od czwartku na sportowych antenach Polsatu oraz na portalu polsatsport.pl.