Masternak przed PBN: Lubię jak rywal dużo mówi, a Fields siedzi cicho...
- Lubię, jak mój rywal dużo mówi, bo wtedy ja nie muszę mówić. I nie ukrywam - pomaga mi to w koncentracji. Wtedy bardziej czuję emocje związane ze zbliżającym się pojedynkiem. A teraz z kolei cisza. Ta atmosfera niby jest, niby jej nie ma... - mówi przed walką z Erikiem Fieldsem Mateusz Masternak.
Mateusz Borek: To prawda, że twoi promotorzy oferowali walkę Palaciosowi?
Mateusz Masternak: Nie mam o tych negocjacjach zielonego pojęcia. Na pewno w nich nie uczestniczyłem. On z kolei mówi, że rozmowy były już bardzo zaawansowane i że z jakiegoś dziwnego powodu do tego pojedynku nie doszło.
On ma plan wygrać z Cieślakiem i 5 listopada na następnej gali Polsat Boxing Night zmierzyć się z tobą.
Plany dalekie jak księżyc. Myślę, że może mu się nie udać.
Twój rywal Eric Fields jest zupełnie inny w przekazie. Ile razy dostaniemy od niego jakąś wiadomość, jest w niej dużo respektu, spokoju. Jakaś taka kompletna cisza przed walką z tobą.
A to szkoda. Lubię, jak mój rywal dużo mówi, bo wtedy ja nie muszę mówić. I nie ukrywam - pomaga mi to w koncentracji. Wtedy bardziej czuję emocje związane ze zbliżającym się pojedynkiem. A teraz z kolei cisza. Ta atmosfera niby jest, niby jej nie ma...
Całą rozmowę z Mateuszem Masternakiem obejrzysz w załączonym materiale wideo.
Kup bilety na galę Polsat Boxing Night: Adamek vs Molina - FINAL CALL!
Przejdź na Polsatsport.pl