Arda Turan kpi z Arsenalu? "Całe szczęście, że byłem wystarczająco dobry na Barcę"

Największa gwiazda reprezentacji Turcji przyznaje, że pod uwagę brał tylko przeprowadzkę do dwóch konkretnych klubów. Planem A, który ostatecznie udało się zrealizować była FC Barcelona, zaś "nagrodą pocieszenia" miał być londyński Arsenal. 29-latek przyznaje jednak, że do Barcy mógł trafić jedynie w przypadku, gdy będzie grał bardzo dobrze - do Anglii zaś "tylko dobrze".
Czy to kpina z zespołu Wengera? Może się wydawać, że teza nieco naciągana. Arda Turan wydaje się być bowiem świadomy różnicy klas między zespołami, co zresztą uwypuklił niedawny dwumecz w 1/8 Ligi Mistrzów, który Duma Katalonii roztrzygnęła na swoją korzyść w stosunku 5:1.
Czułem, że mam szansę zagrać w Barcelonie. Zawsze w mojej głowie była bowiem perspektywa gry dla Blaugrany lub Arsenalu. Do mistrza Hiszpanii mogłem trafić tylko wówczas, gdy będę wyjątkowo dobry. Do Anglii potrzebna była mi "zaledwie dobra" gra.
29-letni reprezentant Turcji do Barcelony przeniósł się z Atletico Madryt minionego lata za około 35 milionów euro, musiał jednak pauzować kilka miesięcy, by zostać uprawnionym do gry przez ukarany klub z Katalonii. Turan ujawnił również, że zainteresowanie jego usługami wyrażały Chelsea i Manchester United, jednak transfer do tych klubów nie wchodził w grę.
Komentarze