Notująca gorszy okres w lidze drużyna Zawiszy nie stanowiła żadnej przeszkody dla zdecydowanie wyżej notowanych rywali. Osłabieni kontuzjami goście z Warszawy nie mieli problemu w zdominowaniu gospodarzy i zaaplikowaniu im kilku bramek przeciwnikom. Wynik w szesnastej minucie otworzył strzelec trzech bramek z pierwszego pucharowego meczu pomiędzy tymi drużynami - Nemanja Nikolić.
Fatalny błąd przy golu Węgra zanotował kapitan "Zety" Kamil Drygas, który nie spostrzegł w porę nadbiegającego Bartosza Bereszyńskiego i w prostej sytuacji stracił piłkę. Defensor klubu ze stolicy od razu podał do Nikolicia, a ten nie zmarnował szansy i wyprowadził gości na prowadzenie. Bezradni piłkarze Zawiszy mieli ogromny problem z przedostaniem się na połowe Legii, nie mówiąc o stwarzaniu sobie sytuacji do zdobycia gola.
W drugiej połowie ambitniej zaatakował Zawisza. Podopieczni trenera Smółki nie mając nic do stracenia starali się wywierać pressing na obrońcach Legii. To opłaciło się, kiedy na listę strzelców wpisał się wprowadzony w przerwie Karol Danielak. Asystę przy jego golu zapisał Guilherme, który w prostej sytuacji oddał piłkę napastnikowi. Danielak po długim sprincie w ładnym stylu pokonał Malarza. W tej sytuacji opiekun Legii postanowił wzmocnić druga linie i na boisku pojawił się Michał Kucharczyk, który rozkręcił grę swoich kolegów. 10 minut przed końcem na liste strzelców wpisał się Guilherme, który w ten sposób niejako odkupił winy za sytuację po której Zawisza wyrównał stan gry. Wynik już się nie zmienił, Legia w dwumeczu nie dała szans "Rycerzom Pomorza" wygrywająć 6:1.
Zawisza Bydgoszcz - Legia Warszawa: 2:1 (0:1)
Bramki: Nikolić 16', Guilherme 79'
Zawisza: Kowalski, Igumanović, Patejuk (Danieluk 46'), Silva, Drygas, Markić, Kamiński, Lewicki (Gajewski 46'), Panauotov, Smektała, Stawarczyk
Legia: Malarz, Broź, Rzeźniczak, Lewczuk (Guilherme 52'), Brzyski, Kopczyński, Pazdan, Bereszyński (Kucharczyk 68'), Saganowski, Aleksandrow, Nikolić (Prijović 73')
Żółte kartki: Lewczuk 26'
Sędzia: Hiroyuki Kimura (Japonia)
