Magiera: Dziewczyny na medal
Osiem polskich siatkarek może pochwalić się medalami wywalczonymi w rozgrywkach Ligi Mistrzyń. Najwięcej krążków, bo aż pięć (w tym trzy złote), ma w swojej kolekcji Katarzyna Gujska, która przez wiele sezonów reprezentowała barwy włoskiego Foppapedretti Bergamo. W tym roku medal Ligi Mistrzyń ma szansę zdobyć tylko jedna polska siatkarka – Katarzyna Skorupa.
Popularna „Skajka”, rozgrywająca Fenerbahce Stambuł, ma już na koncie dwa medale tych elitarnych rozgrywek. Obydwa wywalczyła reprezentując barwy azerskiej Rabity Baku. Przed dwoma laty sięgnęła po brąz, a przed trzema laty po srebro. W finale tamtych rozgrywek drużyna Skorupy uległa VakifBankowi Stambuł, w którym pierwsze skrzypce grała inna Polka Małgorzata Glinka-Mogentale, jedna z najbardziej utytułowanych polskich siatkarek w historii.
Dwa złota, dwa srebra i MVP
Medale wywalczone przez Glinkę w rozgrywkach Ligi Mistrzyń, stanowią pokaźną część całej kolekcji zgromadzonej przez zawodniczkę. „Maggie” z VakifBankiem wygrywała Ligę Mistrzyń w sumie dwa razy. Po raz pierwszy w sezonie 2010/2011, kiedy to – podobnie jak we wspomnianym na wstępie finale z przed trzech lat – turecki zespół pokonał w decydującym meczu o złocie Rabitę Baku. Glinka była najlepszą zawodniczką tego spotkania i jak najbardziej zasłużenie otrzymała tytuł MVP całej finałowej rozgrywki. Oprócz dwóch złotych medali, Glinka zdobyła także dwa srebra – pierwsze w sezonie 2004/2005 w barwach Asystelu Novara, drugie rok później w barwach francuskiego RC Cannes. Do pełnej kolekcji Glince zabrakło tylko brązowego medalu Champions League. Najbliżej wywalczenia krążka z tego kruszcu była przed rokiem w barwach Chemika Police oraz w 2008 roku w barwach hiszpańskiej Gruppo 2002 Murcia, z którymi ostatecznie zajęła czwarte miejsca.
Pierwsze złoto i „polskie” Final Four
Pierwszą polską zawodniczką w historii, która wygrała Ligę Mistrzyń była Dorota Świeniewicz, która w sezonie 2005/2006 reprezentowała barwy Pallavolo Sirio Perugia, a jej drużyna pokonała w meczu o złoto gospodarza finałowej rozgrywki, zespół RC Cannes. Świeniewicz stojąc na najwyższym stopniu podium i wygrywając te prestiżowe rozgrywki, można powiedzieć, że wreszcie postawiła na swoim. Dwa lata wcześniej miała szansę wygrać Champions League po raz pierwszy w karierze, ale z powodu fatalnej kontuzji nie dokończyła finałowej potyczki z drużyną z Teneryfy i razem ze swoim zespołem musiała zadowolić się srebrnym medalem. Wracając jeszcze do turnieju rozegranego w Cannes warto przypomnieć, że trzecie miejsce zajął wtedy drugi włoski zespół Volley Bergamo, a czwarte VakifBank Stambuł. Trzeba podkreślić, że był to jak dotąd najbardziej „polski” finał w historii rozgrywek, bo w każdym z klubów występujących w Final Four grała nasza siatkarka. Barwy Perugi reprezentowała Świeniewicz, barwy Cannes reprezentowała wspomniana wyżej Glinka, barwy Volley Bergamo – Katarzyna Gujska, a barwy VakifBanku – Marta Solipiwko.
Rekordzistka z Bergamo
Gdybyśmy mieli stworzyć tabelę wszechczasów polskich medalistek Champions League, gdzie o zajętych miejscach decydowałyby kolejno medale złote, srebrne i brązowe, to pierwsza lokata przypadłaby w udziale Katarzynie Gujskiej, która niemalże połowę swojego sportowego życia spędziła we Włoszech przez rok reprezentując barwy Desparu Perugia i w sumie przez osiem lat Foppapedretti Bergamo. Z tym drugim zespołem oprócz wspomnianego wyżej brązowego medalu wywalczonego na turnieju w Cannes, Gujska trzykrotnie wygrywała Ligę Mistrzyń – w sezonach 2006/2007, 2008/2009 i 2009/2010, za każdym razem pełniąc w drużynie rolę zmienniczki słynnej włoskiej rozgrywającej Eleonory Lo Bianco. Kolekcję medali Katarzyny Gujskiej uzupełnia jeszcze jeden brąz wywalczony w sezonie 2002/2003 podczas turnieju rozegranego w Pile.
Zaczęło się od srebra
Foppapedretti Bergamo, to z kolei najbardziej medalodajny „polski” klub w rozgrywkach Ligi Mistrzyń. Do pięciu medali wywalczonych przez Gujską, koniecznie trzeba dodać srebrny krążek wywalczony przez Magdalenę Śliwę w sezonie 2001/2002, pierwszy historyczny medal „nowej” Ligi Mistrzyń wywalczony przez polska siatkarkę. „Foppa” w finałowym meczu musiało uznać wyższość Racingu Club Cannes. Tutaj jeszcze ciekawostka – trenerem drużyny z Bergamo był wówczas Giuseppe Cuccarini do niedawna szkoleniowiec Chemika Police, natomiast czwarty zespół w finale, Eczacibasi Stambuł, prowadził nie kto inny tylko Andrzej Niemczyk.
„Skowronek” z brązem…
Medalowego „brązowego hattricka” w rozgrywkach Ligi Mistrzyń ustrzeliła w swojej bogatej karierze Katarzyna Skowrońska-Dolata. W 2008 roku wywalczyła swój pierwszy brązowy krążek reprezentując barwy Asystelu Novara, została też najlepiej punktującą zawodniczka finału, który rozgrywany był w hiszpańskiej Murcii. Po kolejne brązowe medale Skowrońska sięgnęła przed pięcioma laty z zespołem Fenerbahce i przed dwoma laty z Rabitą Baku.
Medale z przygodami
Medalową kolekcję polskich siatkarek w rozgrywkach Ligi Mistrzyń uzupełniają dwie zawodniczki, które śmiało można wrzucić do jednego worka, ze względu na przygody ich klubów w drodze do finałowej rywalizacji i odprawienie z kwitkiem w fazie play off wyżej notowanych rywali. Milena Rosner reprezentując barwy hiszpańskiego Club Voleibol Tenerife wywalczyła brązowy medal podczas finału w Zurychu w 2007 roku, a także znalazła się wśród gwiazd finałowego turnieju otrzymując indywidualną nagrodę dla najlepiej przyjmującej zawodniczki Final Four. Przed rokiem srebrny medal Ligi Mistrzyń zawisł z kolei na szyi Joanny Wołosz, która reprezentując barwy Yamamay Busto Arsizio podczas Final Four rozegranego w Szczecinie w wielkim finale musiała uznać wyższość tureckiego Eczacibasi Stambuł.
Final Four siatkarskiej Ligi Mistrzyń:
I półfinał - sobota 9.04 Fenerbahce - Vakifbank (15.30; transmisja - Polsatsport.pl)
II półfinał - sobota 9.04 Dinamo Kazań - Casalmaggiore (18.30; transmisja - Polsatsport.pl)
Mecz o III miejsce - niedziela 10.04 (14.30; transmisja - Polsatsport.pl)
Finał - niedziela 10.04 (17.30; transmisja - Polsat Sport News).