Podbeskidzie Bielsko-Biała ostatnią drużyną grupy mistrzowskiej dzięki klasyfikacji fair play

Piłka nożna
Podbeskidzie Bielsko-Biała ostatnią drużyną grupy mistrzowskiej dzięki klasyfikacji fair play
fot. PAP

Ekstraklasa SA poinformowała, że ósme miejsce po sezonie zasadniczym w prowadzonych przez nią rozgrywkach - dające udział w grupie mistrzowskiej - zajęli piłkarze Podbeskidzia Bielsko-Biała. Jednocześnie czeka na decyzję Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu przy PKOl ws. Lechii Gdańsk.

Tak zagmatwanej sytuacji w tabeli ekstraklasy nie było już od dawna. O ósmym miejscu po 30 kolejkach, czyli przed podziałem drużyn na grupy mistrzowską i spadkową, rozstrzyga bowiem klasyfikacja fair play, a także... decyzje wydawane poza boiskiem.

 

Po sobotnich meczach, w których bielszczanie pokonali u siebie Termalicę Bruk-Bet Nieciecza 2:0, a Ruch przegrał w Gdańsku z siódmą w tabeli Lechią 0:2, Podbeskidzie i chorzowianie mają taką samą liczbę punktów, remisowy bilans bezpośrednich meczów (dwa razy po 1:1) oraz identyczny bilans bramek z całego sezonu (36-47).

 

W klasyfikacji fair play, jak potwierdziła w sobotę wieczorem Ekstraklasa SA na Twitterze, wyżej jest Podbeskidzie. Ale to nie oznacza końca wątpliwości...

 

"Ostateczny kształt (tabeli - PAP) może ulec zmianie po decyzji związanej z punktem Lechii Gdańsk" - poinformowała Ekstraklasa SA.

 

W piątek, dzień przed ostatnią kolejką rundy zasadniczej, Lechia zyskała jeden punkt, odjęty jej wcześniej przez Komisję ds. Licencji Klubowych PZPN. Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu przy Polskim Komitecie Olimpijskim wstrzymał bowiem wykonanie kary w tym wymiarze nałożonej przez PZPN.

 

Nie jest to ostateczna decyzja. Jeśli Trybunał po rozpatrzeniu skargi Lechii utrzyma jednak decyzję Komisji Licencyjnej o odjęciu Lechii jednego punktu, kształt tabeli ulegnie zmianie. Wówczas okazałoby się bowiem, że po 30 kolejkach gdańszczanie, Podbeskidzie i Ruch mają po 38 punktów i o kolejności w tabeli (czyli miejsca 7-9) musi decydować tabela meczów między tymi trzema zespołami. W niej najgorsze jest Podbeskidzie, które zostałoby zepchnięte do grupy spadkowej, a do mistrzowskiej - na ósmą pozycję - awansowałby Ruch.

 

Według Polskiego Związku Piłki Nożnej Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu przy PKOl w ogóle nie powinien rozpatrywać skargi0 gdańszczan, ponieważ Lechia nie otrzymała wcześniej wymaganej zgody na apelację od piłkarskiej federacji.

 

"Trybunał Arbitrażowy przy PKOl rozpoznaje skargi na decyzje organów dyscyplinarnych związków sportowych. Może rozpoznawać też skargi na decyzję z innego niż dyscyplinarny zakresu, ale tylko w sytuacji wyrażenia zgody przez Zarząd Związku na arbitraż w Trybunale" - napisano w sobotnim oświadczeniu PZPN.

 

Jak dodano, decyzje wydawane przez organy licencyjne nie są karami dyscyplinarnymi ani nie są orzeczeniami dyscyplinarnymi. Przypomniano, że Lechia otrzymała sankcję za naruszenie "kryterium F.09 Podręcznika Licencyjnego, tj. spłatę po terminie zobowiązań licencyjnych".

 

"Naruszanie kryteriów podręcznika nie stanowi złamania przepisów Regulaminu Dyscyplinarnego, z tego też względu w naszej ocenie Trybunał przed przystąpieniem do rozpoznawania przedmiotowej sprawy winien mieć uprzednią zgodę Zarządu PZPN, przedstawioną przez Klub Lechia Gdańsk na poddanie sprawy rozstrzygnięciu przez Trybunał" - zaznaczył PZPN.

 

Swojego zdumienia nie ukrywa również spółka organizująca rozgrywki najwyższej klasy.

 

"Ekstraklasa SA jest zaniepokojona trybem postępowania oraz obiegiem informacji w sprawie postanowienia Trybunału Arbitrażowego przy PKOl. O wszystkich podjętych decyzjach Ekstraklasa SA została poinformowana wyłącznie przez Lechię Gdańsk. To niezrozumiały fakt, ponieważ decyzja Trybunału ma kolosalny wpływ na prawidłowy przebieg rozgrywek w sezonie 2015/16. W związku z tym Zarząd spółki Ekstraklasa SA zwrócił się z oficjalną prośbą do Trybunału Arbitrażowego o pilne rozstrzygnięcie ws. Lechii" - napisano w sobotnim oświadczeniu tej spółki.

 

Władze Ekstraklasy SA oczekują, że "tak ważny organ jakim jest Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu przy PKOl podejmie ostateczną decyzję ws. Lechii najpóźniej na początku przyszłego tygodnia".

 

Jeszcze przed 30. kolejką awans do grupy mistrzowskiej zapewniły sobie Legia Warszawa, Piast Gliwice, Cracovia, Pogoń Szczecin, KGHM Zagłębie Lubin i Lech Poznań, a w sobotę do tego grona, po wygranej 2:0 z Ruchem, dołączyła wspomniana Lechia.

 

Wszystkie mecze 30. kolejki odbywały się o tej samej porze. Pierwszego miejsca już wcześniej była pewna Legia, która w sobotę zremisowała na wyjeździe z Pogonią 0:0.

 

Szczecinianie awansowali w tabeli na trzecie miejsce, a na piąte spadła Cracovia, która przegrała we Wrocławiu ze Śląskiem 1:2, tracąc decydującego gola w doliczonym czasie gry. Wicelider Piast Gliwice pokonał u siebie Jagiellonię Białystok 2:0.

 

Szansy awansu do grupy mistrzowskiej nie wykorzystała Wisła, która zremisowała u siebie z KGHM Zagłębiem Lubin 1:1. Gospodarze stracili pierwsze punkty, od kiedy ich trenerem został Dariusz Wdowczyk. "Miedziowi" awansowali na czwarte miejsce w tabeli.

 

Teraz drużyny utworzą dwie ośmiozespołowe grupy - mistrzowską i spadkową. Ich dotychczasowy dorobek punktowy zostanie podzielony na pół, w razie nieparzystej liczby zaokrąglony do góry. Następnie zespoły zagrają jeszcze po siedem meczów w swoich grupach - po jednym z każdym z rywali.

 

Po podziale punktów Legia ma ich 30, o jeden wyprzedza Piasta, a o siedem Pogoń, Zagłębie i Cracovię. Szósty jest broniący tytułu Lech Poznań (22 pkt), który w sobotę pokonał na wyjeździe przedostatniego Górnika Łęczna 1:0.

 

Tabelę, z dorobkiem 13 punktów, zamyka Górnik Zabrze, który w 30. kolejce uległ w Kielcach Koronie 1:2.

kl, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie