UFC w Zagrzebiu: Tybura przegrywa po raz pierwszy w dywizji ciężkiej. Johnson okazał się za silny
Timothy Johnson (10-2) pokonał przez decyzję sędziowską Marcina Tyburę (13-2) na gali UFC w Zagrzebiu. Pojedynek na pełnym dystansie okazał się niezwykle wyrównaną batalią, ale sędziowie zgodnie dwie rundy przyznali Amerykaninowi. Dla Tybury była to pierwsza walka w UFC i pierwsza porażka w kategorii ciężkiej.
Marcin Tybura w kategorii ciężkiej do gali UFC w Zagrzebiu porażki nie doznał. Na początek przygody z największą organizacją MMA na świecie polski ciężki nie dostał łatwego rywala i w stolicy Chorwacji Johnson to potwierdził.
Amerykanin dysponował zdecydowanie większą siła i dało się to zauważyć od pierwszej syreny. Johnson z dużą łatwością przestawiał Polaka i kontrolował walkę w klinczu. W wymianach stójkowych dochodziły ciosy zarówno z jednej, jak i drugiej strony. Na przestrzeni trzech rund Amerykanin okazał się zawodnikiem lepszym, ale Tybura nie ma się czego wstydzić.
Polak zaliczył pierwszą przegraną w kategorii ciężkiej w karierze, ale przeszedł chrzest bojowy w UFC. Po walce nie był załamany, wie jakie popełnił błędy i czego mu zabrakło. - Marcin w szatni od razu powiedział, że czuł przewagę siły fizycznej Johnsona i nad tym teraz będzie pracował na treningach - powiedział jego klubowy kolega Jan Błachowicz w wywiadzie dla Polsatsport.pl.
Timothy Johnson pokonał Marcina Tyburę przez jednogłośną decyzję sędziów (29:28, 29:28, 29:28)
Komentarze