Sześć czerwonych kartek, od stanu 3:1 do 3:4, a zwycięska bramka w 98. minucie! (WIDEO)

Piłka nożna
Sześć czerwonych kartek, od stanu 3:1 do 3:4, a zwycięska bramka w 98. minucie! (WIDEO)
fot. youtube.com

Choć Liga Mistrzów w strefie Oceanii nie jest zbyt popularna, to nawet tam zdarzają się ciekawe mecze. Lepszym określeniem byłoby jednak słowo "dziwne". W starciu Kiwi (Samoa) - Nadi (Fidżi) było wszystko, czego chciałby nawet najwybredniejszy kibic piłki nożnej!


W drugiej kolejce Ligi Mistrzów OFC Ligi Mistrzów spotkały się drużyny, które w pierwszej serii gier nie zapisały na koncie ani punktu. Kiwi przegrało z Magentą (Nowa Kaledonia) 0:2, a Nadi - z Tefaną (Tahiti) 1:6. Przed starciem w Samoa każdy liczył na trzy punkty, nawet po brzydkim meczu. Walory artystyczne tego spotkania oraz dramaturgia przebiła jednak najlepsze thrillery!

Faworytem byli zawodnicy Nadi, lecz bardzo szybko musieli odrabiać straty. Choć w ósmej minucie Anish Khem wyrównał na 1:1, to po kolejnych trzynastu minutach Kiwi prowadziło 3:1 (dwa gole Mike'a Saofaigi oraz jeden Paulo Scanlana). Później zaczęły się dziać jednak dziwne rzeczy. Najpierw w wyniku spięcia z boiska za czerwone kartki wylecieli Desmond Jr. Fa'aiuaso (Kiwi) oraz Waisake Tabacava (Nadi). Gra w dziesiątkę nie była im pisana, bo na siedem minut przed końcem doszło do kolejnego osłabienia. Bramkarz gości Vereti Dickson wyskoczył nagle do Lionela Taylora, który starł się chwile wcześniej z kolegą z jego drużyny. Reakcja Dicksona była na tyle agresywna, że arbiter pokazał czerwoną kartkę obu graczom.

Mecz był więc toczony dziewięciu na dziewięciu. To lepiej podziałało na piłkarzy Nadi. a konkretnie na Khema, który w 87. minucie zdobył drugą bramkę w tym meczu. Po chwili Lawrie Letutusa (Kiwi) obejrzał czerwoną kartkę i goście po raz pierwszy grali w przewadze, choć tylko osiem minut, bo wtedy z boiska wyleciał także Napolioni Qasevakatini. Zanim jednak tak się stąło, Khem skompletował hat-tricka (zrobił to w... siódmej minucie doliczonego czasu gry!). Nadi nie było jednak zadowolone remisem i w 98. minucie gry wywalczyło komplet punktów! Do siatki trafił po raz czwarty niezawodny Khem!

 

 

Siedem goli, sześć czerwonych kartek, zwroty akcji oraz bramki dla gości w 96. i 98. minucie. I niech ktoś powie, że piłka w Oceanii jest nudna!

jb, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie