Na stadionie Legii Warszawa odsłonięto tablicę Brychczego
We wtorek na stadionie Legii w Warszawie odsłonięto tablicę legendarnego piłkarza i trenera tego klubu Lucjana Brychczego. W uroczystości, oprócz głównego zainteresowanego, udział wzięli m.in. byli i obecni zawodnicy i prezes Bogusław Leśnodorski.
"Pan Lucjan bardzo nie lubi przemawiać i w tym aspekcie akurat jesteśmy podobni. Obaj też nie lubimy przegrywać. Ale powiem krótko: miał udział we wszystkim, co ten klub osiągnął przez ostatnie kilkadziesiąt lat" - powiedział Leśnodorski.
Uroczystość odbyła się w pomieszczeniu przy wyjściu na murawę, gdzie ustawiają się przed meczami piłkarze. Pamiątkowa tablica zawiera odciśniętą dłoń Brychczego, wzór jego podpisu i godło klubu. Opatrzono ją podpisem: "Idźcie walczyć przepełnieni pasją i z dumą reprezentujcie całą Legię dla wspólnej chwały".
Po przemówieniu prezesa klubu Brychczy odsłonił tablicę, a później wszyscy piłkarze pierwszego zespołu, na czele z kapitanem Jakubem Rzeźniczakiem, symbolicznie przyłożyli rękę do tablicy i uścisnęli dłoń legendy klubu. Następnie tablicę poświęcił ksiądz.
Po zakończeniu części oficjalnej wszyscy zgromadzeni mieli okazję pójść w ślady piłkarzy Legii i podziękować 81-letniej gwieździe lat 50. i 60. ubiegłego wieku. Skorzystali z niej przedstawiciele drużyn młodzieżowych, działacze, dziennikarze. Najserdeczniej wyściskał go trener Stanisław Czerczesow. Na uroczystości pojawił się również były bramkarz Legii, a obecnie AFC Bournemouth - Artur Boruc.
W piątek imieniem Brychczego zostanie nazwana jedna z trybun stadionu przy ulicy Łazienkowskiej.
Brychczy jest związany z klubem przez więcej niż połowę jego istnienia - 62 lata. Najpierw jako zawodnik warszawskiego klubu czterokrotnie wywalczył tytuł mistrza Polski, tyle samo razy sięgnął po krajowy Puchar. Rozegrał największą liczbę meczów w tym klubie - 452 - i strzelił dla niego najwięcej bramek - 227. Jest też drugi w klasyfikacji najskuteczniejszych piłkarzy ekstraklasy wszech czasów - w lidze trafił 182 razy, a więcej od niego zdołał tego dokonać tylko Ernest Pohl - 186.
Po zakończeniu kariery Brychczy pełnił także czterokrotnie rolę szkoleniowca Legii, z którą triumfował kolejne trzy razy w Pucharze Polski. Poza tym był nieprzerwanie związany z zespołem, a w 2014 roku - na 60-lecie pracy w klubie - został mianowany honorowym prezesem.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze