Trenerzy PlusLigi o szansach Asseco Resovii Rzeszów w Final Four

Siatkówka
Trenerzy PlusLigi o szansach Asseco Resovii Rzeszów w Final Four
fot. Cyfrasport

W nadchodzący weekend, w Krakowie kibiców siatkówki czeka prawdziwe święto - turniej finałowy Ligi Mistrzów z udziałem Asseco Resovii Rzeszów, Zenita Kazań, Trentino Diatec i Cucine Lube Banca Marche Civitanova. Co trenerzy drużyn PlusLigi sądzą o meczach półfinałowych?

Ferdinando De Giorgi:

 

Zmienić regulamin

 

- Przede wszystkim, jestem bardzo szczęśliwy, że dwie włoskie drużyny awansowały do turnieju finałowego Ligi Mistrzów, bo w ostatnich latach nie było to normą. Nie rozumiem jednak dlaczego zespoły z tego samego kraju muszą spotkać się ze sobą w półfinale. Ten zapis regulaminowy powinien jak najszybciej zostać zmieniony przez CEV - rozpoczyna Włoch.

 

Przyznaje też na wstępie, że jest mocno zaskoczony przebiegiem półfinałowej rywalizacji w lidze włoskiej, w której Cucine Lube Civitanova przegrywa z Perugią 0:2, a Trentino Diatec w takim samym stosunku z DHL Modeną. - Uważam, że Lube jest lepszym zespołem od ekipy trenera Kovaca - podkreśla mając nadzieję, że batalia w tej parze przeciągnie się do pięciu meczów. - W drugiej parze, pomiędzy Trentio a Modeną oczekiwałem z kolei bardziej wyrównanego i zaciętego współzawodnictwa.

 

Sześćdziesiąt procent szans dla Lube i Zenita

 

- Lube to bardzo mocny zespół, mają w zestawie wielu klasowych graczy, jak choćby Juantorena, Cebulj, Priddy czy Kovar. Mają niesamowitą siłą ataku - wylicza atuty klubu, w którym kiedyś pracował. - Trento to zespół przeciw któremu gra się ciężko, bo potrafią bardzo długo utrzymywać piłkę, powtarzać akcje. Ale mimo wielu walorów ekipy z Trydentu, obstawiam sześćdziesiąt procent na zwycięstwo Maceraty, a czterdzieści na półfinałowy sukces ekipy Radostina Stojczewa.

 

- Jeśli chodzi o drugi półfinał, przykro mi to powiedzieć, ale faworytem są Rosjanie z Zenita Kazań. Moim zdaniem to w tej chwili najlepsza klubowa drużyna na świecie. Zespół, który dysponuje bardzo mocnym serwisem, w wykonaniu większości zawodników. Jeśli Resovia będzie w stanie nad tym zapanować, czyli przyjąć jakkolwiek zagrywkę i potem kończyć ataki z wysokich piłek, jeżeli poradzi sobie z wysokim blokiem rywali, to tutaj widziałbym ich szansę - opiniuje szkoleniowiec ZAKSY, dając mistrzom Polski czterdzieści procent szans na zwycięstwo.

 

Podsumowując dorzuca, że są to obiektywne typy. - Gdybym natomiast miał kierować się sercem, to chciałbym obejrzeć włosko - polski finał.

 

Mark Lebedew:

 

Doświadczenie Stojczewa i Alekno

 

Trener jastrzębian wyznał, że nie śledzi zbyt uważnie rozgrywek włoskiej ligi więc trudno mu precyzyjnie ocenić szanse w starciu Lube - Trento. - Ale jednego jestem pewien. Zobaczymy kawał twardej, emocjonującej siatkówki w wykonaniu dwóch bardzo dobrych zespołów. Nieznacznym faworytem jest Trentino, głównie ze względu na osobę Radostina Stojczewa. To bardzo doświadczony szkoleniowiec, rozegrał ze swoją drużyną wiele meczów o najważniejsze trofea i dokładnie wie jak przygotować się mentalnie i technicznie do takiej batalii. Cucine Lube z kolei ma w składzie kilku bardzo doświadczonych graczy, którzy mogą przechylić szalę zwycięstwa na ich korzyść. Mimo wszystko obstawiam nieznacznie na rzecz ekipy z Trydentu.

 

Podobnie jak opiekun ZAKSY, Mark Lebedew nie ma wątpliwości, że faworytem całego turnieju są Rosjanie. - Nikomu nie trzeba klarować, że to jeden z najmocniejszych zespołów w Europie, z mnóstwem bardzo dobrych zawodników, ze świetnym, niezwykle doświadczonym trenerem i najlepszymi warunkami do pracy jakie można sobie wyobrazić - akcentuje. - Wiem z własnego doświadczenia z poprzedniego sezonu, że jeśli grają na swoim normalnym poziomie, niewiarygodnie ciężko jest stawić im czoła. Kazań jest faworytem tej pary, ale nie ma z góry zagwarantowanego zwycięstwa.

 

Kurek receptą na sukces

 

Trenere Lebedew zaznacza ogromną wagę polskiej publiczności, która najprawdopodobniej w komplecie wypełni Tauron Arenę. - Z pewnością będzie to spory bonus dla Rzeszowa - nie ma wątpliwości. - Drugą, niezwykle istotną sprawą jest Bartosz Kurek. Ten siatkarz ma świetny sezon, formę, w jakiej dawno go nie oglądaliśmy. Resovia borykała się w tym sezonie z wieloma problemami, nie mogła zdecydować kto jest pierwszym rozgrywającym, kto ma stanowić o jakości przyjęcia, ale jedno było niezmienne - dyspozycja Bartosza Kurka. Ten zespół posiada też sporą dozę ducha walki, a jeśli ma się takiego atakującego jak Kurek, można myśleć o wygraniu z Kazaniem.

 

Czytaj całość TUTAJ.

MC, plusliga.pl
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie