Trener Leicester: To nasze marzenie, o które musimy walczyć

Wygrana ze Swansea oznacza, że Leicester ma osiem punktów nad drugim Tottenhamem i trzy mecze do rozegrania przy czterech rywali. W praktyce do sensacyjnego mistrzostwa dzielnym piłkarzom z King Power Stadium wystarczy pięć punktów. W najbliższych kolejkach przeciwnicy nie będą jednak tacy słabi, gdyż po drugiej stronie barykady stanie Manchester United, Everton oraz Chelsea. Teraz nie ma to jednak większego znaczenia, gdyż drużyna znajduje się w dobrej formie.

_{To było fantastyczne spotkanie! - piał z zachwytu Claudio Ranieri, trener Leicester City. Grając bez Jamie'ego Vardy'ego każdy musiał dać z siebie więcej. Uwielbiam patrzeć, jak moi zawodnicy walczą razem. Mieliśmy marzenie, o które teraz walczymy - dodał.}

Vardy wystąpił w tym sezonie we wszystkich meczach sezonu, w których to strzelił aż 22 gole. Jak się okazało jego brak w meczu przeciwko Swansea nie był widoczny, bo kapitalnie zastąpił go żelazny rezerwowy Leonardo Ulloa. W zeszłym sezonie to Argentyńczyk był najlepszym strzelcem Leicester, więc zdobywanie bramek to dla niego nic nowego.

 

- Potrzebowałem jego siły, a on strzelił fantastycznego gola! - skomentował Ranieri.

 

Dwa gole Ulloy oczywiście są imponującym wynikiem, ale wszystko zaczęło się od trafienia Riyada Mahreza. Algierczyk wykorzystał niefortunne zagrania Ashleya Williamsa i przytomnym strzałem pokonał Łukasza Fabiańskiego. - Miałem sporo szczęścia, ale jestem zadowolony. Do końca zostały trzy mecze, a my pracujemy na nas. Jesteśmy razem - powiedział strzelec pierwszego gola.

 

Leicester już wcześniej zapewniło sobie pierwszą czwórkę na koniec sezonu, a co za tym idzie udział w Lidze Mistrzów. Po zwycięstwie ze Swansea stało się jasne, że nie spadnie także poniżej drugiego miejsca.

Przejdź na Polsatsport.pl