Dramat ze szczęśliwym zakończeniem! Vive Tauron Kielce w Final Four Ligi Mistrzów!

Piłka ręczna
Dramat ze szczęśliwym zakończeniem! Vive Tauron Kielce w Final Four Ligi Mistrzów!
fot. PAP

Vive Tauron Kielce po niesamowitym, pełnym dramaturgii i zakończonym happy-endem meczu wygrało z niemieckim Flensburgiem 29:28 i awansowało do turnieju finałowego Ligi Mistrzów! W ostatnich sekundach rywale z Niemiec mieli jeszcze szansę, by rzucić bramkę dającą im awans, ale nie trafili do siatki i to kielczanie po raz kolejny zagrają w Final Four!

W Niemczech padł remis 28:28 i wydawało się, że w nieco lepszej sytuacji przed rewanżem byli kielczanie, którzy mieli przewagę własnej hali. Każda wygrana w Hali Legionów dawała kielczanom awans, porażka promowała do Final Four rywali z Niemiec. Bardziej skomplikowana sytuacja mogła mieć miejsce przy wyniku remisowym. Gdyby w środę padł remis 27:27 lub niższy, do Kolonii pojechaliby Polacy; wynik 29:29 lub wyższy dałby awans rywalom. Ostatecznie mało zaś zabrakło, by w Hali Legionów po 60 minutach było znowu 28:28...

 

Spotkanie już od pierwszych minut było niezwykle zacięte.  Prowadzenie co chwila przechodziło z rąk do rąk, a główne role w swoich zespołach odgrywali bramkarze: Marin Sego i Mattias Andersson. W ofensywie gra polskiej i niemieckiej drużyny także opierała się na pojedyńczych graczach: atak Vive prowadził oczywiście Michał Jurecki, ale po drugiej stronie nie odpuszczali Lasse Svan Hansen i Rasmus Lauge Schmidt. Po bramce tego ostatniego w 20. minucie było 9:8 dla gości, ale kolejne trzy słowa należały do polskiego klubu.

 

Vive wyszło na prowadzenie jeszcze przed przerwą, a po trafieniu Strleka z karnego było już 11:9. Kielczanie mieli jednak problemy z rzutami z 7. metra, które seryjnie pudłowali. Mimo to po pierwszej połowie prowadzili 14:13... choć mogli jeszcze wyżej. Gospodarze trafili do pustej bramki, ale uczynili to tuż po końcowej syrenie i sędziowie po namyśle bramki nie uznali. To, co najciekawsze miało jednak stać się po przerwie.

 

Drugą połowę kielczanie zaczęli w niesamowity sposób, bo już po 10 minutach wypracowali sobie trzybramkową przewagę. Uczynili to mimo świetnych parad Anderssona, który dwoił się i troił między słupkami. Goście nie mieli zamiaru powiedzieć jednak ostatniego słowa i już na kwadrans przed końcem remisowali z Vive po skutecznym rzucie Lauge Schmidta!

 

Napięcie rosło, a z każdą minutą wynik był coraz wyższy, co oznaczało, że kielczanie muszą wygrać, by uzyskać awans do upragnionego Final Four. Co chwila na tablicy świetlnej widniał remis! Wydawało się, że nerwy na wodzy lepiej utrzymają Niemcy, sześć minut przed końcową syreną wyszli na prowadzenie 26:25. I wtedy znowu ciężar gry na swoje barki wzięli liderzy Vive. Reichmann, Lijewski, Jurecki i znowu kielczanie mieli dwubramkowe prowadzenie!

 

Kary dla obu zespołów sypały się jak z rękawa, a gdy na dwie i pół minuty minuty przed końcem wykluczony został Henrik Toft Hansen, wydawało się, że już nic nie zagrozi Vive. Tymczasem po chwili karę złapał Chrapkowski, kielczanie stracili bramkę i mieli minutę do końca meczu! Bardzo długo rozgrywana akcja zakończyła się trafieniem Lijewskiego na 29:28! Do końca zostało wtedy kilkanaście sekund.

 

Flensburg musiał bardzo szybko rozegrać akcję... i tak zrobił. Po chwili kolejny z kielczan został odesłany na ławkę kar, a na trzy sekundy przed końcem rywale Vive mieli rzut wolny. Piłka trafiła do koła, a tam odpychany przez Reichmanna zawodnik gości... przestrzelił obok bramki! Goście protestowali, domagali się rzutu karnego, ale nic nie wskórali u sędziów! To Vive mogło cieszyć się po syrenie z awansu do Final Four Ligi Mistrzów!

 

Vive Tauron Kielce - SG Flensburg-Handewitt 29:28 (14:13). Pierwszy mecz zakończył się remisem 28:28.

 

Bramki

Vive: Jurecki (9), Reichmann (7), Striek (3), Lijewski (3), Aginagalde (2), Buntic (2), Chrapkowski (1), Jachlewski (1), Zorman (1). Flensburg: Svan (8), Schmidt (8), Mahe (6), Glandorf (2), Eggert Magnussen (1), Mogensen (1), Toft Hansen (1), Gottfridsson (1)

Zapis relacji na żywo.

psl, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie