NBA: Dirk Nowitzki wykupił kontrakt, ale... zostaje w Dallas
Niemiecki koszykarz Dirk Nowitzki postanowił wykupić ostatni rok kontraktu z Dallas Mavericks, ale... nie zamierza odchodzić z klubu. Zgodził się na podpisanie mniej lukratywnej umowy, by właściciel Mark Cuban dysponował wyższym budżetem na nowy sezon.
37-letni zawodnik od początku kariery w NBA gra w jednym klubie. Sezon 2016/17 będzie jego 20. w tej lidze.
W ostatnim roku starej, trzyletniej umowy Niemiec miał zarobić 8,7 mln dol. Jego zgoda na obniżenie wynagrodzenia daje szefom klubu większe pole manewru i wyższy budżet na następny sezon.
"Myślę, że tak będzie z korzyścią dla klubu. To była właściwa decyzja" - powiedział Nowitzki o wykupieniu kontraktu.
Niemiec, który wcześniej mówił, że 20 lat z Mavericks byłoby czymś wyjątkowym, jest ikoną zespołu. W 2006 roku dotarł z "Mavs" do finału play off, który jednak zakończył się porażką z Miami Heat 2-4, a w 2011 sięgnął po mistrzostwo (4-2 z Miami) otrzymując jednocześnie wyróżnienie dla najbardziej wartościowego zawodnika (MVP) tej rywalizacji.
W tegorocznym play off ekipa z Teksasu ulegał Oklahoma City Thunder w pierwszej rundzie 1-4.
"W najbliższych tygodniach usiądziemy z właścicielem oraz generalnym menadżerem i będziemy zastanawiać się, co zrobić, by zbudować silną drużynę. Po mistrzostwie odpadaliśmy w zasadzie w pierwszej rundzie play off, wygrywając tylko kilka meczów. Pora więc na zmiany i stworzenie nowego projektu. Chcemy rozpocząć reakcję łańcuchową, by ponownie Dallas powróciło na najwyższy poziom" - dodał koszykarz, który w czerwcu świętować będzie 38. urodziny.
Nowitzki, który w styczniu ogłosił zakończenie kariery w reprezentacji kraju, chce efektownie rozstać się z NBA. Najprawdopodobniej sezon 2016/17 będzie jego pożegnalnym. Obecnie zajmuje szóste miejsce w klasyfikacji najlepiej punktujących koszykarzy w historii NBA - 29 491.
W drużynie narodowej wywalczył brązowy medal mistrzostw świata w 2002 roku i srebrny mistrzostw Europy w 2005. Podczas ceremonii otwarcia igrzysk w 2008 roku w Pekinie niósł niemiecką flagę.
Komentarze