Pogoń Baltica Szczecin - Vistal Gdynia. Transmisja w Polsacie Sport

Pogoń Baltica Szczecin i Vistal Gdynia mają za sobą cztery wyczerpujące spotkania, zwykle kończone w dramatycznych okolicznościach. W pierwszym pojedynku w Szczecinie padły tylko 43 bramki, co było głównie zasługą doskonale dysponowanych bramkarek. Ostatecznie mniej, bo 20 razy piłkę do siatki wpuszczała Adrianna Płaczek, która poprowadziła gospodynie z Grodu Gryfa do zwycięstwa 23:20.

Dzień później podstawowa bramkarka Pogoni nie miała już tak dobrego dnia, co od razu znalazło odzwierciedlenie w wyniku. Vistal po dramatycznym meczu wygrał 28:27, tym samym odbierając szczeciniankom przewagę własnego parkietu. Główne role w obu drużynach tym razem odegrały snajperki - 9 bramek Małgorzaty Stasiak okazało się jednak zbyt małą zdobyczą przy 10 trafieniach doskonałej Moniki Kobylińskiej. Dodatkowo Pogoń straciła Joannę Gadzinę, która zerwała ścięgno Achillesa i tym samym przedwcześnie zakończyła sezon...

Szczecinianki mimo to jechały do Trójmiasta w bojowych nastrojach. Gadzinę miała zastąpić Daria Zawistowska, która przez większość sezonu była tylko zmienniczką reprezentantki Polski. Przymusowe wystawienie rezerwowej skrzydłowej okazało się jednak strzałem w dziesiątkę w meczu numer 3 półfinałowej rywalizacji. Nie dość, że 20-latka zdobyła najwięcej - 5 bramek dla Pogoni, to indywidualnym kryciem wyłączyła z gry Monikę Kobylińską. Pogoń po kolejnym horrorze ograła Vistal 24:23 i znowu o 180 stopni odwróciła losy rywalizacji!

Dzień później Zawistowska ponownie uważnie pilnowała Kobylińskiej, ale tym razem gdynianki znalazły inny sposób na Pogoń. Pierwsze trzy bramki dla Vistalu zdobyła Katarzyna Janiszewska, ale główną autorką zwycięstwa była Małgorzata Gapska, która zamurowała bramkę gospodyń i zasłużenie została wybrana najlepszą zawodniczką meczu w Gdynii. Podopieczne Pawła Tetelewskiego tym razm kontrolowały mecz w końcówce i dzięki zwycięstwu przedłużyły nadzieje na finał z MKS-em Selgros Lublin!

O tym, kto zagra o mistrzostwo Polski przekonamy się więc dopiero w środowy wieczór. Wytypowanie faworyta piątego spotkania jest jak wróżenie z fusów - w całej rywalizacji mieliśmy tyle zwrotów akcji, że jej scenariusz przypomina nieco amerykańskie filmy akcji. Za Vistalem przemawia na pewno niska średnia wieku - gdynianki mają najmłodszą drużynę w całej lidze i na pewno będzie im łatwiej zregenerować się w tak newralgicznym momencie sezonu.

Na korzyść Pogoni przemawia natomiast własny parkiet. Chociaż... Każda z drużyn przegrała już po jednym razie we własnej hali i tym razem także porażka gospodyń nie będzie żadnym zaskoczeniem. W Szczecinie czekają na kolejny wieki mecz Adrianny Płaczek, w Gdynii wierzą w silną psychikę Małgorzaty Gapskiej. Czy to znowu bramkarki będą głównymi bohaterkami starcia Pogoni z Vistalem?

Transmisja meczu Pogoń Baltica Szczecin - Vistal Gdynia od 18:00 w Polsacie Sport. Mecz skomentują Szymon Rojek i Wojciech Nowiński.