FEN 12: Dzień z życia Michalskiego (WIDEO)
Życie zawodnika MMA nie jest usłane różami. By dojść na sam szczyt trzeba poświęcić wiele i skupić się tylko na wyznaczonym celu. Z tego założenia wychodzi też Michał Michalski (5-1), który podczas piątkowej gali FEN 12 zmierzy się z Davy Gallonem (12-5-2). Jak wygląda dzień z jego życia? Sprawdźcie!
- Na tym poziomie nie ma żartów. To nie jest amatorska liga - to najwyższy poziom i najlepsi zawodnicy. Jeden mały błąd kosztuje porażkę w całej walce - mówi jeden z zawodników ćwiczących z Michalskim w Rio Grappling Wrocław. To właśnie tam wojownik organizacji FEN wylewa siódme poty na treningach, tam spędza większość swojego dnia.
Na co dzień Michalskiego wspiera jego dziewczyna, która doskonale rozumie jak ostro haruje Michał. - Codziennie trenował i oczywiście dalej to robi. Wspieram go, jak się da. Jak tylko mam chwilę, to przed pracą robie mu i obiad i kolację - mówi. A sam Michalski dodaje. - Do tej pory wagę robiłem czysto amatorsko, bo samą dietą. Teraz po raz pierwszy będę robił to profesjonalnie - twierdzi zawodnik, który jakiś czas temu przeniósł się z Legnicy do Wrocławia.
Właśnie w stolicy Dolnego Śląska Michalskiego czeka najważniejsza walka w dotychczasowej karierze. Niepokonany od 2013 roku Polak w organizacji Fight Exclusive Night pokonał już Adama Niedźwiedzia, Mariusza Radziszewskiego oraz Rafała Błachutę. Davy Gallon to jednak dużo wyżej zawieszona poprzeczka. Aby ją przeskoczyć trzeba całkowicie poświęcić się treningom.
- Kończę dzień treningiem w Rio Graplling. Na pewno cały dzień nie jeste pełen rozrywek. Tak jednak muszę żyć - treningi, spanie, jedzenie i regeneracja - kończy Michalski. Czy w piątkowy wieczór wojownik FEN wreszcie będzie mógł świętować? O tym przekonamy się niebawem - transmisja gali FEN 12 od 20:00 w Polsacie Sport!
Materiał wideo pt. Dzień z życia wojownika FEN w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze