Kawęcki: Strzeliłem hat-tricka!

Inne
Kawęcki: Strzeliłem hat-tricka!
fot.PAP/EPA

Radosław Kawęcki, pływacki mistrz Europy na 200 m stylem grzbietowym, nie ukrywał radości po sobotnim sukcesie w Londynie. - Miałem problemy zdrowotne i odczuwałem to dzisiaj, ale mogę powiedzieć: strzeliłem hat-tricka - śmiał się polski mistrz.

To trzeci złoty medal mistrzostw Europy Kawęckiego (AZS AWF Warszawa) po zwycięstwach w Debreczynie w 2012 i Berlinie w 2014 roku.

 

Pływak podkreślił, że przed startem zmagał się z obrzękiem podskórnym w lewej stopie, który przeszkadzał mu w pływaniu i chodzeniu do tego stopnia, że konieczne było zastosowanie antybiotyku. - W efekcie było troszkę za wolno... To przeszkadzało dzisiaj, wybiło mnie z rytmu i odczuwałem bardzo mocno na ostatnich 50 metrach - skomentował.

 

Jak podkreślił, jego głównym celem na igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro jest uniknięcie podobnych kłopotów zdrowotnych. - Liczę, że nie będzie tak jak teraz, że miałem jakieś problemy... Po powrocie do Polski pójdę do lekarza, sprawdzimy co się dzieje i liczę, że już nie będę musiał się z tym zmagać - powiedział.

 

Kawęcki planuje wyjazd do Brazylii dwa tygodnie przed swoim startem; wcześniej wystąpi jeszcze w mistrzostwach Polski w Szczecinie, a następnie będzie trenował z reprezentacją w Grecji i indywidualnie na Słowenii. - Bardzo się cieszę, że Radek obronił tytuł mistrza Europy i to wynikiem, który jest lepszy od uzyskanego rok temu na mistrzostwach Polski w tym samym okresie, co wtedy zamienił na srebro mistrzostw świata w Kazaniu - powiedział trener Kawęckiego Paweł Słomiński.

 

Dodał, że biorąc pod uwagę trzytygodniowe kłopoty zdrowotne i przyjmowanie - do samego wyjazdu Londynu - antybiotyku zawodnikowi należy się wielki szacunek. - Potrafił się spiąć i udowodnić, że jest najlepszy w Europie. Sam skomentował, że brakowało mu sił. Ostatnie 50 m było bardzo ciężkie, ale trzeba przyznać, że zaczął bardzo ambitnie, na dobry wynik. Miał prawo nie wytrzymać z tego powodu - podkreślił były szkoleniowiec m.in. Otylii Jędrzejczak.

 

Zaznaczył, że teraz są szczęśliwi, ale już zaczynają myśleć o igrzyskach. - Teraz zaczyna się droga do Rio. 12 tygodni pracy i jedziemy walczyć o medal. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Nie musimy, ale chcemy zdobyć medal - oznajmił.

 

W finale w Londynie Kawęcki prowadził od początku i rywale nie mieli szans go dogonić. Uzyskał czas 1.55,98 i drugiego, reprezentanta Izraela Yakova Iana Toumarkina, wyprzedził o 0,99 s. Brąz zdobył najszybszy w półfinałach Litwin Danas Rapsys - 1.57,22.

A.J., PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie