UFC: Polska już z dwoma pasami? Po części tak!
Michael Bisping (29-7, 16 KO, 4 SUB) na gali UFC 199 niespodziewanie pokonał Luke'a Rockholda (15-3, 4 KO, 9 SUB) i zdobył mistrzowski pas kategorii średniej. "Hrabia" reprezentuje barwy Anglii, ale po części ma również polskie korzenie i głośno o tym mówi!
Czy Michael Bisping na mistrzostwo UFC zasłużył to sprawa sprzeczna. Do karty walk wszedł w miejsce kontuzjowanego Chrisa Weidmana, z okazji zastępstwa nie mógł skorzystać "ranny" Ronaldo Jacare Souza, a wszystko nastąpiło po kontrowersyjnym zwycięstwie z Andersonem Silvą w Londynie. Fakt jest taki, że w Inglewood, już w pierwszej rundzie, "Hrabia" posłał na deski Rockholda i został mistrzem UFC. Po części tytuł trafił również do Polski. Dlaczego?
Przydomek Bispinga "Hrabia" nie jest przypadkowy. Andrzej, dziadek zawodnika, był polskim szlachcicem z herbu Biszpink, którego członkowie uczestniczyli m.in. w uchwaleniu Konstytucji 3 Maja. Po II Wojnie Światowej przodkowie Bispinga na stałe wyemigrowali do Anglii, a ojciec Michaela służył juz w Armii Brytyjskiej.
- Mój dziadek jeździł na koniu i walczył z Niemcami - powiedział w jednym z wywiadów Bisping. - Mimo, że jestem Anglikiem to płynie we mnie polska krew, a moja rodzina czuje się polskimi magnatami - dodał.
Michael Bisping jako pierwszy reprezentant Anglii zdobył mistrzostwo UFC, największej organizacji MMA na świecie. Przypomnijmy, że w kategorii słomkowej mistrzynią amerykańskiej organizacji jest Polka Joanna Jędrzejczyk (11-0, 4 KO, 1 SUB), która już 8 lipca stoczy pojedynek z Claudią Gadelhą (13-1, 2 KO, 6 SUB). Jakby nie patrzeć, do Polski trafiła choć cząstka kolejnego tytułu UFC...
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze