La Baule: W niedzielę nie zapomniano o polskich piłkarzach

Piłka nożna
La Baule: W niedzielę nie zapomniano o polskich piłkarzach
PAP/EPA

W czasie, gdy piłkarze Adama Nawałki grali w Nicei z Irlandią Północną w meczu Euro 2016 (1:0), było jedno miejsce w La Baule, gdzie każdy mógł poczuć się jak w Polsce. To ozdobiony biało-czerwonymi barwami pub na parterze stuletniego domu przy głównej ulicy miasteczka.

Mimo wyjazdu ekipy z jej bazy w La Baule do Nicei, małe nadmorskie miasteczko nie zapomniało o polskich piłkarzach. Tak było przede wszystkim w biało-czerwonym pubie przy najdłuższej ulicy - Avenue du Marechal de Lattre Tassigny.

Do "16Art Bistro", bo tak nazywa się lokal, w czasie meczu przybyło kilkanaście osób, które na dużym telebimie w ogródku oglądały spotkanie z Irlandią Północną. Wszystkich wchodzących witał napis "Zapraszamy naszych polskich rodaków" i duża biało-czerwona flaga.

Cały dom ma sto lat, ale ja to miejsce kupiłam trzy lata temu. Po raz drugi w czasie mistrzostw pokazujemy publicznie mecz. Na spotkaniu otwarcia mieliśmy tutaj około stu osób. Dzisiaj, choć mniej gości, też jest przyjemnie - powiedziała urodzona w Paryżu Anne Podbielski, właścicielka lokalu, której jedna z sióstr mieszka w Warszawie.

Pani Anne założyła biało-czerwoną koszulkę z numerem 14. Dlaczego akurat ten? Ponieważ urodziłam się 14 stycznia - wyjaśniła.

Nie miała wątpliwości, kto okaże się lepszy. Polska wygra 2:0 - mówiła tuż przed rozpoczęciem spotkania. Niewiele się pomyliła, po raz kolejny potwierdzając, że kobiety znają się świetnie na piłce. Faworyt całego turnieju? Oczywiście Polska - dodała.

W jej pubie rzeczywiście nie było zbyt wielu osób, ale nie brakowało biało-czerwonych koszulek. Tak ubrane przyszły m.in. dwie młode kobiety. Obie pochodzą z Poznania, ale od czterech lat mieszkają w La Baule. Wraz z nimi przyszło dwóch sympatycznych Francuzów, którzy - podobnie jak ich towarzyszki - pomalowali twarze w polskie barwy.

Oczywiście kibicujemy dzisiaj waszej drużynie. Kto jest faworytem turnieju? Francja? Nie, moim zdaniem Niemcy - przyznał Quentin.

Po niedzielnym meczu zgromadzeni w lokalu nie ukrywali radości, a postawę polskich piłkarzy nagrodzili brawami na stojąco.

Takich miejsc jak to przy Avenue du Marechal de Lattre Tassigny było jednak niewiele. W niedzielę spokojne i ciche La Baule żyło innym wydarzeniem. Od godzin przedpołudniowych na jednej z ulic prowadzących w kierunku nadmorskiej promenady odbywała się siódma edycja Lajarrige Auto Passion. To zlot zabytkowych samochodów - aut mających powyżej 30 lat i tzw. prestiżowych - prezentowanych dumnie przez swoich właścicieli. Okazji do zrobienia pamiątkowych zdjęć nie brakowało...

Polscy piłkarze wrócą do La Baule w późnych godzinach nocnych, a w poniedziałek wieczorem - jeśli plany nie ulegną zmianie - przeprowadzą trening.

MM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie