EURO 2016: Niemcy liderem polskiej grupy. Ukraina zawiesiła wysoko poprzeczkę

Pierwszy groźny strzał meczu to próba Jewhena Konoplianki w 5. minucie meczu. Gdyby nie interwencja Manuela Neuera, to Ukraińcy mogli już prowadzić. W 18. minucie z prawej strony pola karnego faulowany był Thomas Mueller. Piłkę ustawił Toni Kroos i precyzyjnie dośrodkował w szesnastkę rywali. Tam Shkodran Mustafi mocnym strzałem głową nie dał szans Andrijowi Piatowowi. Dobrze wykorzystany stały fragment gry zagwarantował mistrzom świata prowadzenie 1:0.

Bramka tylko dodała pewności siebie podopiecznym Joachima Loewa, którzy kontrolowali przebieg meczu. Ukraińcy stwarzali jednak zagrożenie ze stałych fragmentów gry. Raz piłkę po dośrodkowaniu wybijał Thomas Mueller, a chwilę później po strzale Jewhena Chaczeridiego dobrze interweniował Neuer. W 29. minucie świetne zagranie za plecy obrońców do Samiego Khediry ze środka pola. Zawodnik Juventusu nie wykorzystał jednak stuprocentowej okazji na podwyższenie rezultatu. Świetną interwencją popisał się także Piatow.

Kilka minut później bliscy wyrównania byli nasi wschodni sąsiedzi. Na przebój lewą stroną poszedł Dmytro Kowalenko, piłka trafiła na drugą stronę do Jarmolenki. Ten świetnie podał w pole karne do Konoplianki. Strzał zablokował Jerome Boateng, który chwilę później ratował swoją drużynę wybiciem piłki z linii bramkowej. Technologia Goal-line pokazała, że bramki nie było. W 39. minucie po dośrodkowaniu Konoplianki z odległości pięciu metrów strzelał Artem Fedecki. Piłkę odbił Neuer, ale ta trafiła do Jarmolenki, który trafia do siatki. Chorągiewka sędziego asystenta powędrowała w górę i gol nie został uznany. Końcówka pierwszej połowy to nadal wysokie tempo gry oraz groźne dośrodkowania zarówno z jednej jak i drugiej strony. Do przerwy nie udało się jednak zmienić wyniku i w konsekwencji Niemcy prowadzili 1:0.

Mistrzowie świata od początku drugiej połowy chcieli podwyższyć wynik. Już w 48. minucie z lewego narożnika pola karnego groźnie uderzał Julian Draxler. Podobnie jak w pierwszej odsłonie na posterunku stał Piatow. Kilka minut później niemal z tego samego miejsca strzelał Kroos. Tym razem Ukraińców uratowało spojenie. Podopieczni Michaiła Fomenki do głosu doszli w 56. minucie. Z lewej strony pola karnego Serhija Sydorczuka faulował Mustafi. Piłkę na 23. metrze ustawił Jarosław Rakicki i oddał mocny strzał na bramkę Niemców. Pomimo kozła Neuer wybił piłkę na rzut rożny.

Chwilę później zza pola karnego precyzyjnie przymierzył Khedira, jednak Piatow znów interweniował bez zarzutu. Niemcy nieustannie dążyli do strzelenia drugiej bramki. Starali grać się kombinacyjnie ale największe zagrożenie stwarzali po strzałach z 20. metra. Najpierw próbował niewidoczny w pierwszej połowie Mario Goetze, później jego kolega z Bayernu Monachium Mueller jednak obaj nieskutecznie. W 78. minucie Juliana Draxlera zmienił Andre Schuerrle, ale i on nie potrafił pokonać bramkarza rywali.

Końcówka spotkania przyniosła dwie groźne akcje. Najpierw prostopadłego podania Kroosa nie wykorzystał Mesut Ozil, chwilę później bliski wykorzystania błędu Mustafiego był Jewhen Selezniow. W doliczonym czasie gry Ukraińcy nie byli w stanie wykorzystać rzutu rożnego. Niemcy przejęli piłkę, na lewe skrzydło świetnie podanie posłał Schuerrle. Tam pomknął Oezil i świetnie zagrał do zamykającego całą akcję Bastiana Schweinsteigera. Zawodnik Manchesteru United nie dał szans Piatowowi, posyłając piłkę w samo okienko. Mistrzowie świata pokonali Ukraińców 2:0

W pierwszym spotkaniu grupy C Polska pokonała Irlandię Północną 1:0.

Niemcy - Ukraina 2:0 (1:0)

Bramki: Mustafi 19, Schweinsteiger 90+2

Żółta kartka: Konoplianka

Sędzia: Martin Atkinson (Anglia). Widzów: 50 000

Niemcy: Manuel Neuer - Benedikt Hoewedes, Jerome Boateng, Shkodran Mustafi, Jonas Hector - Toni Kroos, Sami Khedira, Mesut Oezil, Julian Draxler (78. Andre Schuerrle) - Mario Goetze (90. Bastian Schweinsteiger), Thomas Mueller

Ukraina: Andrij Piatow - Artem Fedecki, Jewhen Chaczeridi, Jarosław Rakicki, Wjaczesław Szewczuk - Andrij Jarmolenko, Serhij Sydorczuk, Wiktor Kowalenko (73. Ołeksandr Zinczenko), Taras Stepanenko, Jewhen Konoplianka - Roman Zozulia (66. Jewhen Selezniow)