Wzajemna pomoc na boisku w Marsylii. Zwycięski remis Węgrów

Piłka nożna
Wzajemna pomoc na boisku w Marsylii. Zwycięski remis Węgrów
graf. Polsat Sport

W pierwszej połowie Islandczykom gola podarowali Węgrzy, ale w drugiej podopieczni Larsa Lagerbacka nie pozostali dłużni i również sprezentowali rywalom bramkę. W Marsylii ostatecznie doszło do podziału puktów. Islandia - Węgry 1:1.

Od początku spotkanie  Islandia – Węgry opiewało w dużo gry siłowej i walki w powietrzu. Węgrzy nadawali szybkie tempo, ale Islandczycy dobrze dotrzymywali im kroku. Mimo braku klarownych sytuacji to Węgrzy byli pierwszoplanowymi postaciami. Islandczycy pełnili rolę typowej bariery/muru/pastucha/szlabanu w drodze do swojej bramki. A kiedy już Węgrom udawało się stworzyć jakiekolwiek zagrożenie, posyłane przez nich piłki przelatywały nad bramką Hannesa Halldorssona.

Kiedy w 29.minucie pojawiła się szansa, by zamienić kontrolę nad meczem na bramkę, sytuację zmarnował Dzsudzsak, który wygrał szybkościowy pojedynek z obrońcami Islandii, ale ostatecznie źle się zachował – zamiast podawać, sam zdecydował się na strzał, który był zbyt niecelny.

Kiedy pod pole karne zbliżali się Islandczycy, natychmiast doskakiwali do nich węgierscy obrońcy. Jednak w 38. minucie zamiast przeszkodzić pomogli Islandczykom. Najpierw walecznie, ale dość niezdarnie interweniował Gabor Kiraly - w pierwszej chwili można było odnieść wrażenie, że to jego interwencja była powodem podyktowania „jedenastki” przez sędziego Karaseva. Jednak powtórki pokazują, że winnym mógł być zawodnik Lecha Poznań, Tamas Kadar, który prawdopodobnie w zamieszaniu pod bramką dopuścił się faulu. Warto odnotować, że parę minut wcześniej przegrał stosunkowo łatwy pojedynek z Gunnarssonem w polu karnym. Wtedy sytuację uratował właśnie Kiraly.

Jednak w 38.minucie węgierski bramkarz nie zdołał obronić rzutu karnego, który wykorzystał Sigurdsson.

W drugiej połowie Węgrzy znów rządzili na boisku i z poświęceniem starali się doprowadzić do wyrównania. Zrehabilitować próbował się również Tamas Kadar, jednak bez skutku.

 

Druga część spotkania to również festiwal wolnych Dzsudzsaka. W 65.minucie po jego rzucie piłka odbiła się od bramkarza Islandii, jednak nikt jej nie dobił i ostatecznie wylądowała w rękach Halldorssona. W 74.minucie Dzsudzsak wywołał poruszenie na tybunach po perfekcyjnie wykonanym rzucie wolnym, który jednak obronił bramkarz Islandii.

 

W końcu po 87 minutach prób, Węgrzy (a raczej Islandczyk) doprowadzili do wyrównania. Dynamiczna akcja, w której duży udział miał zawodnik Legii, Nejmania Nikolić (wszedł w '67) pozbawiła Islandczyków trzech punktów. Podanie Nikolicia na gola zamienił islandzki obrońca – Birkir Sævarsson.

 

Na minutę przed końcem Lang faulował blisko pola karnego, jednak na szczęście dla Węgrów sędzia nie dopatrzył się przewinienia na jedenastym metrze i podyktowal rzut wolny tuż przed linią pola karnego. Sigurdsson celując z dowolnej pozycji trafił jednak nisko, prosto w mur.

 

Grupa F: Islandia - Węgry 1:1 (1:0)

 

Bramki: 1:0 Gylfi Sigurdsson (39-karny), 1:1 Birkir Saevarsson (88-samobójcza)

 

Żółta kartka - Islandia: Johann Gudmundsson, Alfred Finnbogason, Birkir Saevarsson. Węgry: Tamas Kadar, Laszlo Kleinheisler, Adam Nagy

 

Sędzia: Siergiej Karasiew (Rosja). Widzów: 60 842

 

Islandia: Hannes Halldorsson - Birkir Saevarsson, Ragnar Sigurdsson, Kari Arnason, Ari Skulason - Johann Gudmundsson, Gylfi Sigurdsson, Aron Gunnarsson (66. Emil Hallfredsson), Birkir Bjarnason - Kolbeinn Sigthorsson (84. Eidur Gudjohnsen), Jon Dadi Boedvarsson (69. Alfred Finnbogason)

 

Węgry: Gabor Kiraly - Adam Lang, Richard Guzmics, Roland Juhasz (84. Adam Szalai), Tamas Kadar - Zoltan Stieber (67. Nemanja Nikolic), Laszlo Kleinheisler, Zoltan Gera, Adam Nagy, Balazs Dzsudzsak - Tamas Priskin (67. Daniel Bode)

AP, RH, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie