Kapustka: Przechodzimy Szwajcarię i jestem do dyspozycji!
Wydaje mi się, że w tym pierwszym meczu z Irlandią Północną faulu nie było, bo, jeśli dobrze pamiętam, trafiłem w piłkę. No ale niestety, dostałem żółtą kartkę i muszę teraz pauzować. Przejdziemy jednak Szwajcarię i w ćwierćfinale jestem do dyspozycji trenera - mówi Polsatsport.pl Bartosz Kapustka.
Roman Kołtoń: Bartek, przed turniejem stwierdziliśmy razem, że masz wszystko, by stać się objawieniem Euro 2016. Chyba w pewnym stopniu ci się to udało?
Bartosz Kapustka: Tak, na pewno jestem zadowolony. Udało mi się w końcu zagrać w każdym spotkaniu, a to dla mnie naprawdę duża sprawa. Niestety, wiem też, że w następnym meczu nie wyjdę. Troszkę jestem na siebie zły na tę sytuację przeciwko Ukrainie, kiedy dostałem żółtą kartkę, przez którą muszę teraz pauzować.
No właśnie, zastanawiałem się, czy określić cię mianem takiej perełki, czy może właśnie takiego brutala, który szybko przekroczył limit kartek.
Wydaje mi się, że w tym pierwszym meczu z Irlandią Północną faulu nie było, bo, jeśli dobrze pamiętam, trafiłem w piłkę. No ale niestety, dostałem żółtą kartkę.
W meczu z Ukrainą byłeś natomiast spóźniony.
Trochę tak. Myślałem, że po prostu wejdę w linię biegu i wybiję tę piłkę. Jarmołenko wystawił jednak nogą i się przewrócił. Żółta kartka. Na pewno niepotrzebna sytuacja. Teraz pauzuję, ale jak już przejdziemy tę Szwajcarię, znów będę do dyspozycji trenera.
Całą rozmowę z Bartoszem Kapustką obejrzysz w załączonym materiale wideo.
Komentarze