Szott-Hejmej: Znając nasze szczęście trafimy na dwie ekipy z Rosji
Koszykarka mistrzyń Polski Wisły Can-Pack Kraków, Agnieszka Szott-Hejmej nie chce w tym sezonie grać przeciwko którejś z drużyn z Rosji w fazie grupowej Euroligi. Losowanie odbędzie się w poniedziałek.
- Znając nasze szczęście będziemy mieć dwie ekipy z Rosji. Oczywiście teraz żartuję. Co ma być to będzie. W minionym sezonie miałyśmy bardzo silną grupę i udało nam się z niej awansować do dalszych gier. W tym, bez względu na losowanie będziemy starać się dojść jak najwyżej - powiedziała PAP zawodniczka "Białej Gwiazdy".
Agnieszka Szott-Hejmej nie ma wymarzonego przeciwnika w fazie grupowej. - Na pewno chciałbym uniknąć gry z UMMC Jekaterynburg. Rywalizacja z nimi staje się nudna. Wiadomo, że my zawsze gramy ambitnie, walczymy. Jednak jest to zespół tak naszpikowany gwiazdami, że ciężko nawet wierzyć w wygraną z nim. Nie chciałabym też, abyśmy miały w grupie Dynamo Kursk, bo do tego miasta najgorzej się leci. Gdybym mogła sobie życzyć, to także pragnęłabym uniknąć gry w Orenburgu, bo już dużo razy tam grałam - dodała.
Komentarze