Rio 2016: Polskie wioślarki w bojowych nastrojach

Inne
Rio 2016: Polskie wioślarki w bojowych nastrojach
fot. PAP

Trenujące w Zakopanem polskie wioślarki przyznały, że są bardzo bojowo nastawione do startu w igrzyskach olimpijskich. Do Rio de Janeiro poleci osiem osad, w tym cztery kobiece: dwójka i czwórka podwójna, dwójka bez sterniczki oraz dwójka podwójna wagi lekkiej.

Magdalena Fularczyk-Kozłowska (dwójka podwójna z Natalią Madaj, obie RTW Lotto Bydgostia) zapytana o nastroje w osadzie oceniła, że są bardzo pozytywne. Przyznała jednak, że o takie nastawienie nie było łatwo. - Z powodu moich kłopotów zdrowotnych, kontuzji stawu mostkowo-obojczykowego, bardzo długo nie pływałyśmy ze sobą. Pojawiały się więc pewne obawy, ale zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata w Poznaniu i to zaledwie po dwóch tygodniach trenowania, zdecydowanie przywróciło spokój i wiarę - powiedziała brązowa medalistka londyńskich igrzysk (z Julią Michalską).

 

Wspólnie z Madaj także odniosła kilka znaczących sukcesów, zajmując trzecie miejsce w MŚ w Chungju w 2013 oraz drugie rok później w Amsterdamie. Czy stanowi to pewne obciążenie przed startem w Rio? - Nie lubię tzw. pompowania balonika. My same mamy wobec siebie największe oczekiwania, więc wszystkich innych jak zawsze proszę o spokojne podejście do sprawy. Wiemy, jaka jest stawka, ile poświęceń kosztowały nas te cztery lata przygotowań, więc jest oczywiste, że ta harówka wystarczająco mobilizuje nas do walki o podium. Nie boimy się rywalizacji, a stres, który towarzyszy każdemu startowi jest dla nas wyłącznie motywujący - podkreśliła.

 

Jej zdaniem, w brazylijskich igrzyskach będzie zdecydowanie trudniej coś ugrać, niż cztery lata wcześniej w Londynie. - Tam wiedziałam, że są trzy mocne osady. Teraz jest siedem-osiem i każda z nich może znaleźć się na podium. Za najgroźniejsze uważam jednak Litwinki i Nowozelandki - oceniła Fularczyk-Kozłowska.

 

Jej klubowa koleżanka Monika Ciaciuch, startująca w czwórce podwójnej z Marią Springwald (AZS AWF Kraków), Joanną Leszczyńską (WTW Warszawa) i Agnieszką Kobus (AZS AWF Warszawa), nie jest - jak to określiła - zwolenniczką "rozdawania medali", ale udane starty w sezonie wzmocniły bojowe nastawienie całej osady. - Wiemy, że w naszej konkurencji poziom jest bardzo, ale też bardzo wyrównany. To oznacza, że od pierwszego do ostatniego zanurzenia wiosła będzie walka "na noże" i bieg o wszystko. My jesteśmy na to gotowe - zaznaczyła.

 

Maria Wierzbowska (dwójka bez sterniczki z siostrą Anną) podkreśliła, że bardzo podbudowało ją uzyskanie kwalifikacji w ostatnich regatach. - Taki rzut na taśmę jest dla nas olbrzymim osiągnięciem. To dało motywację do jeszcze cięższej pracy, bo wiadomo, że apetyty urosły i chcemy w Rio zaprezentować się jak najlepiej. O medalach nie chcę dziś mówić, ale wiem, że nikt do końca nie może być pewnym, co się na torze wydarzy - podsumowała.

 

Trener Marcin Witkowski stwierdził, że jest bardzo podbudowany stałym progresem polskich wioślarek:  - W Pekinie była jedna zawodniczka, w Londynie dwie załogi, a do Brazylii jadą trzy. Tak naprawdę w konkurencjach kobiecych kategorii otwartej brakuje nam już tylko ósemki i jedynki, ale to już zadanie na kolejne igrzyska. Póki co w Rio zakładamy walkę o najwyższe lokaty - przyznał.

 

Oprócz trzech osad, którymi on się opiekuje, w igrzyskach wystąpią startujące w dwójce podwójnej wagi lekkiej Weronika Deresz i Joanna Dorociak (obie WTW Warszawa).

 

Witkowski nie chciał mówić o konkretnych miejscach, które mogą zająć Polki. - Nie będę też wymieniał koloru medali, powiem tylko, że dziewczyny są na najwyższym, światowym poziomie, co udowadniały w sezonie - zaznaczył szkoleniowiec.

 

W środę kadra wioślarek kończy dwutygodniowe zgrupowanie w Zakopanem. - Miało ono m.in. za zadanie naładować akumulatory. Tu rozpoczęliśmy bezpośrednie przygotowanie startowe, tę właśnie fazę akumulacji. Potem w Wałczu intensyfikacja, transformacja, no i wreszcie starty w Rio - podsumował szkoleniowiec.

 

W rozpoczynających się 5 sierpnia igrzyskach olimpijskich Polskę reprezentować będzie osiem osad. Wylot z Warszawy zaplanowano na 23 lipca, pierwsze starty - 6 sierpnia.

AP, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie