Portugalia - Walia: Walijczycy ignorują polecenie UEFA

Reprezentacja Walii nie przychyli się do prośby UEFA, dotyczącej zakazu przebywania dzieci piłkarzy na boisku. Po ewentualnym zwycięstwie nad Portugalią podopieczni Chrisa Colemana będą celebrować sukces wraz z rodzinami.
Walijczycy są rewelacją Euro 2016. Podopieczni Chrisa Colemana wygrali już cztery spotkania i są w strefie medalowej. Po każdym zwycięstwie piłkarze świętowali na murawie wraz z rodzinami, z małymi dziećmi włącznie. UEFA poprosiła, by piłkarze z Wysp Brytyjskich tego zaprzestali.
- To mistrzostwa Europy, a nie rodzinna impreza. Boisko nie jest bezpiecznym miejscem dla małych dzieci. Zwłaszcza kiedy wbiegają na nie kibice i muszą interweniować służby porządkowe - powiedział Martin Kallen, dyrektor operacyjny Euro 2016.
Walijczycy nie zastosują się jednak do tych wskazówek. Jak poinformował Daily Mail, dzieci w środę znów pojawią się na boisku po końcowym gwizdku. - To jest ich szansa, by mogły być ze swoimi ojcami po długim czasie. Nadal będziemy świętować w ten sposób - czy wygramy, czy przegramy - powiedział anonimowo jeden z zawodników.
Znakomitą atmosferę w drużynie podkreśla także szef Walijskiej Federacji Piłkarskiej, David Griffiths. - Zespół prowadzony jest jak rodzina, a chłopaki są ze sobą razem już tak długo.
Transmisja spotkania Portugalia - Walia od godziny 21 w Polsacie, Polsacie Sport i Polsacie Sport 2.
