Wimbledon: Kerber finałową rywalką S.Williams

Tenis
Wimbledon: Kerber finałową rywalką S.Williams
fot. PAP

Rozstawiona z "czwórką" niemiecka tenisistka polskiego pochodzenia Angelique Kerber pokonała Amerykankę Venus Williams (8.) 6:4, 6:4 w półfinale wielkoszlemowego Wimbledonu. O tytuł triumfatorka styczniowego Australian Open zagra z siostrą czwartkowej rywalki - Sereną.

W pierwszym secie doszło aż do siedmiu przełamań, a w drugim tylko do jednego. Była to szósta konfrontacja tych zawodniczek - po raz czwarty lepsza była Kerber, która nie dopuściła do tego, by w finale londyńskiej imprezy doszło do siostrzanego pojedynku.

 

Niemka drugi raz znalazła się w najlepszej "czwórce" wielkoszlemowego turnieju w Londynie. Poprzednio udało jej się to w 2012 roku, gdy zakończyła występ na tym etapie. W drodze do finału nie straciła seta.

 

"To niewiarygodne. Starałam się po prostu walczyć o każdą piłkę, dobrze ruszać się po korcie, a ostatni punkt był niesamowity. Wiedziałam, że Venus ostatnio świetnie gra. Starałam się iść po swoje i to zadziałało. To wspaniałe uczucie. Przez ostatnie lata gry w tourze zdobyłam wiele doświadczenia. Gram świetny tenis i mam przy sobie świetny team" - podkreśliła.

 

Czwarta rakieta świata w tym roku gra nierówno. Po styczniowym triumfie w Melbourne zanotowała wiele nieudanych występów - z French Open odpadła w pierwszej rundzie. W Londynie udowadnia, że wróciła na właściwe tory. Dzięki temu zapewniła sobie powrót od poniedziałku na drugie miejsce w rankingu.

 

Finał tegorocznej edycji Wimbledonu będzie powtórką decydującego spotkania styczniowego Australian Open. Wówczas Kerber pokonała Serenę Williams w trzech setach. Poprzednio taka sytuacja miała miejsce 10 lat temu. Wówczas w decydującym pojedynku w Melbourne i w Londynie zmierzyły się Francuzka Amelie Mauresmo i Belgijka Justine Henin. W obu meczach górą była pierwsza z zawodniczek. Kerber nie liczy jednak na to, że to dobry omen.

 

"To teraz zupełnie inny turniej, nowa nawierzchnia, wszystko jest kompletnie inne. Wyjdę na sobotnim mecz z pewnością siebie i dam z siebie wszystko" - zapewniła.

 

36-letnia Venus Williams po raz kolejny pokazała, że mimo dojrzałego jak na tenisistkę wieku, jest ostatnio w świetnej formie. Poprzednio w najlepszej "czwórce" Wielkiego Szlema była w 2010 roku.

 

Amerykanka świetnie czuje się na kortach trawiastych Wimbledonu. Triumfowała w tej imprezie pięciokrotnie - 2000-01, 2005, 2007-08. Wcześniej wygrała wszystkie osiem półfinałów w londyńskich zmaganiach. Poprzednio w wielkoszlemowym półfinale była sześć lat temu - dotarła do tego etapu w US Open.

 

Jest trzecią - po Billie Jean King i Martinie Navratilovej - tenisistką w historii, która - mając co najmniej 36 lat - znalazła się w najlepszej "czwórce" Wielkiego Szlema. Poprzednią zawodniczką w tym przedziale wiekowym, która dotarła do tego etapu była Navratilova. Słynna przed laty tenisistka w wieku 37 lat była półfinalistką Wimbledonu w 1994 roku.

 

"W życiu nie ma rzeczy niemożliwych. Tak widzą to sportowcy. Znaczną częścią naszej pracy jest dokonywanie niemożliwego każdego dnia. To jak magia. Lubię to" - podsumowała starsza z sióstr Williams.

MM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie