Rzecznik PZT: Odwołamy się od kary za kort w Gdańsku

Tenis
Rzecznik PZT: Odwołamy się od kary za kort w Gdańsku
fot. PAP

Rzecznik prasowy Polskiego Związku Tenisowego Witold Pasek poinformował, że federacja złoży odwołanie od kary nałożonej przez komitet Pucharu Davisa za zbyt szybki kort podczas meczu 1. rundy Grupy Światowej z Argentyną w Gdańsku (2:3).

- Certyfikacja i sprawdzanie - mówiąc potocznie - szybkości kortu jest skomplikowaną sprawą. Dokładnie ten sam kort, który był w Gdańsku, był używany wcześniej w kilku, jeśli nie w kilkunastu innych imprezach pod szyldem Międzynarodowej Federacji Tenisowej (ITF), m.in. w podczas meczu w Zielonej Górze i wówczas przeszedł kontrolę - zaznaczył Pasek.

 

Jak dodał, jedną z podstaw odwołania będzie fakt, że organizatorzy marcowego meczu z Argentyną nie mieli okazji zapoznać się z protokołem badania. - PZT nie dysponuje własnymi kortami ani sprzętem do pomiaru szybkości. Wynajmujemy nawierzchnię od jednej z trzech największych firm zajmujących się tym. Na przestrzeni ostatnich 10 lat nie było ani jednego przypadku kary dla naszego związku za nieregulaminowy kort. Pamiętam tylko jedną karę - za reklamę - podkreślił rzecznik PZT.

 

Przyznał, że już przed marcowym meczem w Gdańsku gospodarzom przekazano informację o tym, że nawierzchnia nie spełnia norm. - Zaproponowaliśmy wówczas, że dostosujemy kort. Są na to różne sposoby. Komisarz zawodów nie zgodził się jednak na to. Mecz się odbył. Żadna ze stron nie złożyła skargi, ale ukarała nas komisja. Według mnie logiczne byłoby, skoro uznano, że nawierzchnia nie spełnia norm, przerwać grę albo pozwolić, czy wręcz nakazać dostosować kort - argumentował.

 

Na stronie Pucharu Davisa poinformowano w czwartek, że w związku z tym, iż nawierzchnia nie była zgodna z przepisami (między 24 a 50 w skali ITF Court Pace Rating przy użyciu piłki meczowej) Polska została ukarana grzywną, odjęciem 2000 punktów rankingowych i stratą prawa wyboru kortu w kolejnym meczu w kraju.

 

Pasek nie chciał doprecyzować, ile wynosi nałożona przez komisję kara finansowa. - Nie jesteśmy dużą federacją i każda grzywna jest dla nas dotkliwa - zaznaczył.

 

Jak dodał, PZT zamierza złożyć odwołanie do ITF przed 19 lipca. - Myślę, że rozpatrzenie naszej apelacji nie potrwa dłużej niż trzy, cztery tygodnie - podkreślił.

 

Biało-czerwoni zajmują obecnie 17. miejsce w rankingu i mają na koncie 2740 pkt. Odjęcie 2 tys. pkt oznaczałoby spadek na 37. pozycję.

AP, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie