Serbowie nie pomogli! Półfinał Ligi Światowej nie dla Polaków

W premierowej odsłonie długo przewagę utrzymywali Serbowie, którzy jeszcze na drugiej przerwie prowadzili 16:15. Tuż po niej Trójkolorowi wygrali... siedem kolejnych akcji, w dużej mierze dzięki kapitalnym zagrywkom Nicolasa Marechala i praktycznie przesądzili sprawę zwycięstwa w tym secie (16:22).  W końcówce nie pozwolili już ekipie z Półwyspu Bałkańskiego na odrobienie strat. Druga partia miała podobny przebieg. Wyrównana walka trwała do drugiej przerwy technicznej, po niej w polu zagrywki pojawił się Kevin Le Roux i Trójkolorowi znów odskoczyli rywalom (17:20). Seta efektownie - asem serwisowym, zakończył Nicolas Marechal.

 

Trzeci set miał bardziej zacięty przebieg od poprzednich. Zakończyła go rywalizacja na przewagi, którą na korzyść ekipy Nikoli Grbicia rozstrzygnął Uroš Kovačević. Powtórzyła się historia z meczu z Polską, gdy Trójkolorowi po dwóch kapitalnych setach, w kolejnych wyraźnie osłabli i oddali inicjatywę rywalom. Potwierdziła to partia numer cztery, w której Francuzi seryjnie popełniali błędy, a ekipa z Półwyspu Bałkańskiego zdominowała rywali, przeważając na przestrzeni całego seta (11:7, 16:10, 18:11) i pewnie wygrała 25:19.

 

Tie-break miał wyłonić zwycięzcę meczu i jednocześnie zadecydować o losie Polaków w turnieju Final Six. Niestety dla podopiecznych Stephane Antigi, Trójkolorowi zdołali pozbierać się w decydujących momentach i wywalczyli awans do najlepszej czwórki.

 

Przed rozpoczęciem spotkania minutą ciszy uczczono pamięć ofiar masakry w Nicei.

 

Serbia - Francja 2:3 (20:25, 19:25, 26:24, 25:19, 12:15)

Serbia: Nikola Jovović, Tomislav Dokić, Dragan Stanković, Srećko Lisinać, Uros Kovacević, Milos Nikić - Neven Majstorović (libero) oraz Aleksa Brdjović, Marko Ivović.
Francja: Benjamin Toniutti, Antonin Rouzier, Kevin Le Roux, Nicolas Le Goff, Nicolas Marechal, Earvin Ngapeth - Jenia Grebennikov (libero) oraz Pierre Pujol, Julien Lyneel, Franck Lafitte, Thibault Rossard.

 

Przejdź na Polsatsport.pl