Eksperymentalny mecz na Allianz Arenie. Ancelotti lepszy od Guardioli
Pierwszy mecz Guardioli na ławce City miał miejsce akurat w tym miejscu, gdzie spędził ostatnie trzy lata – na Allianz Arena. W Bayernie zastąpił go Carlo Ancelotti, dla którego spotkanie Bayern-City było debiutem na domowym obiekcie. Mimo, iż mecz był sparingowy to te dwa nazwiska na pewno ściągnęły na Monachium wzrok wielu fanów futbolu. Mecz przybrał formę przeglądu zespołów, eksperymentów i raczej nie można w nim było zobaczyć wpływu nowych szkoleniowców na grę.
Guardiola od początku postawił na bardzo młodą jedenastkę. Podstawowy skład City składa się z wielu doświadczonych zawodników, więc zadaniem nowego szkoleniowca Manchesteru będzie odświeżenie zespołu, zwłaszcza jeśli akademia piłkarska The Citizens w ostatnich latach zrobiła ogromne postępy i uchodzi na jedną z najlepszych na Wyspach jak i na świecie. Trzech z czterech obrońców, których do podstawowej jedenastki na mecz z Bayernem wybrał Guardiola to piłkarze urodzeni w 1997 roku: Tosin Adarabioyo, Pablo Maffeo, Angelino.
Drużyna wystawiona przez Ancelottiego na papierze była znacznie silniejsza. Mimo, że zabrakło takich gwiazd jak Neuer czy Lewandowski, na boisku zobaczyliśmy m.in. Ribery’ego, Alonso, Lahma, Alabę i Rafinhę.
fot.PAP
Mecz na Allianz Arena był debiutem reprezentanta Ukrainy, Oleksandra Zinchenki, który już w 6.minucie miał okazję do strzelenia swojej premierowej bramki. Strzał 19-latka został jednak zablokowany.
Od początku przewagę mieli zawodnicy Bayernu, którzy znacznie częściej utrzymywali się przy piłce i kontrolowali grę. City swoich szans szukało w kontratakach, a zdecydowanie najefektowniej wyglądała akcja przeprowadzona przez Navasa i Iheanacho w 22.minucie, jednak piłka ostatecznie przeleciała nad poprzeczką.
Trzeba jednak przyznać, że sytuacje stwarzane przez Bayern były znacznie bardziej efektowne. Pierwsza miała miejsce w 16.minucie po świetnej współpracy Ribery’ego i Alaby, którzy weszli szybko w pole karne City i okazali się zdecydowanie szybsi i zwinniejsi niż obrońcy z Manchesteru. Jednak piłka uderzona przez Alabę wylądowała w rękach Caballero.
W dwóch kolejnych akcjach szansę na gola miał młody Julian Green. Najpierw, w 27.minucie, dostał podanie od Alaby i choć Bawarczycy ponownie zawstydzili wtedy obrońców City dobrze interweniował Caballero. W 34.minucie Argentyńczyk znów był górą, ponieważ Green po podaniu od Ribery’ego posłał piłkę wprost w 34-letniego bramkarza.
Druga połowa była znacznie bardziej eksperymentalna w wykonaniu obu drużyn, które przeprowadziły liczne zmiany. Ta część spotkania zaczęła się od ofensywnych działań podopiecznych Guardioli, lecz zawodnikom Manchesteru zdecydowanie brakowało skuteczności.
Jednak nie zachwycał nią znów także Julian Green. W 61.minucie piłkę wyłożył mu Rafinha, lecz zawodnik nawet do niej nie dobiegł i w konsekwencji trafiła ona w ręce Angusa Gunna, który pojawił się między słupkami City po przerwie.
Przez kolejne minuty to The Citizens dochodzili częściej do sytuacji podbramkowych, jednak gola w 76.minucie strzelili podopieczni Ancelottiego. Trafienie, którego autorem był urodzony w 1996 roku Erdal Ozturk było dość przypadkowe i szczęśliwe, a przede wszystkich ośmieszające dla obrońców i bramkarza City.
Marki klubów i nazwiska trenerów sprawiają, że mecz mógłby się obronić na papierze, jednak w rzeczywistości publiczność, która licznie pojawiła się na stadionie oglądała bardzo przeciętny sparing, w którym jakość i skuteczność nie pozwoliła im na zbytnią ilość zachwytów.
Bayern Monachium – Manchester City 1:0 (0:0)
Bramki: Erdal Ozturk ('76)
Żółte kartki: Fernandinho - Manchester City
Bayern Monachium: Ulreich - Rafinha, Feldhahn, Martínez (65. Götze), Berndt (65.Friedl) - Lahm, Alonso (46.Hägler), Benko (83.Shabani) - Alaba (46.Öztürk), Green, Ribéry (46.Dorsch)
Manchester City: Caballero, Maffeo, Adarabioyo, Kolarov, Angelino, Fernando (56. Toure Y.), Fernandinho (73.Garcia), Zinchenko (46.Delph), Barker (46.Clichy), Iheanacho (46.Bony), Navas (56.Velina)
Komentarze