W Eugene w stanie Oregon, PSG rozegrał swój pierwszy mecz w ramach International Champions Cup. Podopieczni Unaia Emery'ego pokazali się z jak najlepszej strony pokonując stosunkowo łatwo Inter Mediolan 3:1. Królem boiska był Serge Aurier, reprezentacyjny obrońca  Wybrzeża Kości Słoniowej, który chciał udowodnić, że kłopoty dyscyplinarne ma już za sobą. Walka o miejsce w składzie paryskiego klubu zapowiada się pasjonująco, szczególnie w linii pomocy, gdzie aż roi się od doskonałych zawodników jak Marco Verratti, Thiago Motta, Adrien Rabiot czy nasz Grzegorz Krychowiak. Ta konkurencja ma spowodować, że poziom gry w tej formacji zdecydowanie się polepszy i sprawi, że "Les Parisiens" wreszcie osiągną swój cel w Champions League. W środę w Columbus kolejna próba, tym razem piłkarze z Parc des Princes zmierzą się ze zwycięzcą ostatniej edycji Ligi Mistrzów, Realem Madryt.

Po zwycięskim meczu z Interem Unai Emery nie krył zadowolenia: - Ten mecz to był ważny sprawdzian i istotny punkt w naszym programie przygotowawczym. Jestem zadowolony i uważam, że idziemy w dobrym kierunku. Treningi są zrównoważone, a piłkarze zdyscyplinowani. Dla mnie najważniejszym celem jest, żeby piłkarze rozumieli i chcieli realizować założenia, które im wpajam oraz robili regularne postępy.

 

Na marginesie trzeba odnotować nie najlepszą dyspozycję w meczu z Interem Hatema Ben Arfy. Jednak z konieczności, bohater ostatniego mercato, grał na pozycji wysuniętego napastnika, a to przecież nie jest jego ulubiona pozycja.

Generalnie w zespole panuje koleżeńska atmosfera. Wyraźnie widać, że odejście Zlatana Ibrahimovicia zdecydowanie poprawiło atmosferę w szatni, piłkarze czują się bardziej swobodnie. We wtorek ma dojść do oficjalnego wprowadzenia do zespołu Krychowiaka i Belga Thomasa Meuniera.

 

KLIKNIJ I POLUB POLSATSPORT.PL NA FACEBOOKU!