Jordan: Nie mogę już dłużej milczeć

Trzeba się cofnąć aż do lat sześćdziesiątych, by przypomnieć czasy, kiedy wielkie gwiazdy sportu – jak Muhammad Ali czy Kareem Abdul-Jabbar  - zabierały publicznie głos w sprawach związanych z problemami polityczno-społecznymi Stanów Zjednoczonych. Miesiąc temu, w telewizyjnym wystąpieniu  na gali ESPY, gwiazdy NBA - Carmelo Anthony, LeBron James, Chris Paul i Dwyane Wade – piętnowali przestępczość, rasową niesprawiedliwość oraz brutalność policji. Teraz przyszedł czas na jedną z  największych gwiazd światowego sportu. Michael Jordan, obecnie właściciel klubu NBA Charlotte Hornets, był w ostatnich latach często krytykowany za fakt, że pomimo niezwykłej siły przekonywania i posiadanego respektu, trzymał się z daleka od polityki. Do dzisiaj.  

"Nie mogę już dłużej milczeć"...

...tak rozpoczyna się list otwarty sześciokrotnego mistrza NBA. "Jako dumny Amerykanin, ojciec, który stracił Tatę w bezsensownej przemocy, jako czarnoskóry mężczyzna, jestem głeboko zaniepokojony losem Afro-Amerykanów ginących z rąk przedstawicieli prawa oraz rozzłoszczony faktem tchórzowskich ataków i zabijania policjantów. Przeżywam smutek na równi z rodzinami, które straciły najbliższych – znam wasz ból zbyt dobrze. Zostałem wychowany przez rodziców, którzy nauczyli mnie szacunku i miłości do ludzi bez względu na ich rasę czy pochodzenie, więc jestem zasmucony ciągle narastającymi napięciami rasowymi. Wiem, że ten kraj ma więcej do zaoferowania niż tylko to, więc nie mogę już dłużej milczeć" – pisze Jordan.

"Przez ostatnie trzy dekady widziałem oddanie funcjonariuszy prawa, którzy chronili mnie i moją rodzinę. Mam wielkie uznanie dla ich poświęcenia i służby. Rozumiem także, że wielu ludzi o odmiennym kolorze skóry miało doświadczenia związane ze stróżami prawa odmienne od moich. Zdecydowałem się zabrać głos z nadzieją, że pojednamy sie jako Amerykanie i poprzez pokojowe rozmowy oraz edukację osiągniemy konstruktywne zmiany".

Dotacja - 2 miliony dolarów

Michael Jordan, który grając w Chicago Bulls uważał za przyjaciół wielu policjantów (bez podziału na kolor skóry), postanowił wzmocnić swoje słowa pieniędzmi. "Żeby wesprzeć te działania, przekazuję po milionie dolarów dla dwóch organizacji – działającym przy Stowarzyszeniu Szefów Policji Instytucję Porozumienia pomiędzy Policją i Społecznością oraz Wydziałem Obrony Prawnej Narodowego Stowarzyszenia Awansu dla Ludzi Odmiennego Koloru Skóry. Zdaję sobie sprawę, że moje dotacje nie wystarczą, by rozwiąząć istniejące problemy, ale mam nadzieję, że obu organizacjom pomogą wprowadzić pozytywne zmiany".