Sensacja w turnieju siatkarzy. Kanada rozbiła faworyta
Wynik się zgadza, zwycięzca już nie. To siatkarze USA mieli bez problemów ograć sąsiadów z Kanady na turnieju w Rio de Janeiro, a tymczasem... role się odwróciły. To Kanadyjczycy dyktowali warunki na olimpijskim parkiecie i w trzech setach zwyciężyli jednego z faworytów do złota.
Reprezentacja Kanady w ostatnich miesiącach zaliczyła spory postęp, ale nikt nie spodziewał się, że w meczu otwarcia może nawiązać wyrównaną walkę z USA. Tymczasem siatkarze z Kraju Klonowego Liścia dowodzeni przez nowego siatkarza Asseco Resovii Gavina Schmitta zamknęli usta niedowiarkom i po walce ograli Amerykanów. Schmitt zdobył 13 punktów, a jego ataki kończyły zarówno seta numer 1, jak i partię numer 3.
Właśnie te odsłony kończyły się wynikiem do -23, natomiast w drugim secie Kanadyjczycy rozbili sąsiadów do -17. W barwach USA przyzwoicie zaprezentowali się jedynie Matthew Anderson i Aaron Russell, ale koledzy nie dostroili się do ich poziomu. Zwycięstwo Kanadyjczyków 3:0 to kolejny zaskakujący wynik w grupie A, obok niesamowicie pewnego zwycięstwa Włoch nad Francją. Po pierwszej kolejce na swoim koncie wygraną mają także Brazylijczycy.
USA - Kanada 0:3 (23:25, 17:25, 23:25)
USA: Russell, Sander, Anderson, Holt, Christenson, Lee, Shoji E. (libero) oraz Priddy
Kanada: Schmitt, Perrin, Sanders, Hoag, Vigrass, Duff, Bann (libero) oraz Verhoeff
Komentarze