Rio 2016. Jurecki i Syprzak: Zdecydowała obrona

Po pierwszym zwycięstwie w turnieju olimpijskim w Rio polscy piłkarze ręczni byli zgodni: kluczem do pokonania Egiptu okazała się gra w obronie.
– W końcu udało nam się skutecznie bronić, zaskoczyć przeciwników i wyprowadzić kontrataki, co było naszym problemem w poprzednich spotkaniach. Wcześniej to przeciwnicy zdobywali łatwe bramki po naszych błędach. Na pewno obrona byłą jedną z pozytywnych rzeczy, która przyczyniła się do zwycięstwa – ocenia Michał Jurecki, który jednocześnie ma nadzieję, że uraz stawu skokowego nie wykluczy go z udziału w sobotnim meczu ze Szwecją.
Z poprawy gry defensywnej cieszy się również Kamil Syprzak. - W końcu zafunkcjonowała nasza obrona i mogliśmy z tego wyprowadzić proste kontrataki, które zamieniliśmy na bramki. Sławek Szmal też zagrał kapitalne spotkanie i pomógł nam w utrzymaniu przewagi – ocenia obrotowy FC Barcelony.
Polscy szczypiorniści odetchnęli z ulgą po pierwszym zwycięstwie w turnieju olimpijskim. Natychmiast też zaczynają myśleć o kolejnych spotkaniach. - Już myślimy o kolejnych meczach, bo nie chcemy na tym poprzestać – zapewnia Łukasz Gierak. - Do końca fazy grupowej musimy zdobyć w sumie sześć punktów - podkreśla.
Podobne spojrzenie prezentuje Mateusz Kus. - Jest ciśnienie, żeby zwyciężać. Wszystkie mecze do końca będziemy chcieli wygrać. Margines błędu już wyczerpaliśmy - zaznacza.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze