Jurecki: Cholernie ciężko patrzeć na to z boku...
W czwartek ze Szwecją chłopaki pokazali, że potrafią grać do samego końca. Cholernie ciężko patrzeć na to z boku, ale radość po meczu z punktów była równie duża - napisał na Facebooku Michał Jurecki, który zmaga się obecnie z kontuzją stawu skokowego.
Polscy piłkarze ręczni rozegrali na igrzyskach jak dotąd cztery spotkania - dwa pierwsze przegrali (32:34 z Brazylią i 29:32), dwa kolejne wygrali (33:25 z Egiptem i 25:24 ze Szwecją). Awans do ćwierćfinału już bardzo blisko. Wśród rozmaitych ewentualnych rozstrzygnięć ostatniej kolejki, tylko jedno będzie dla nas niekorzystne - porażka ze Słowenią oraz zwycięstwo Egiptu nad Niemcami. Scenariusz prawie nierealny.
Niestety, w tej decydującej batalii drużynie nie pomoże Michał Jurecki. Jej lider. Zawodnik Vive Tauronu Kielce doznał w meczu z Egiptem przykrej kontuzji. Pod koniec pierwszej połowy Mateusz Kus, jego klubowy kolega, nieszczęśliwie upadł mu na nogę. Sytuacja z pozoru błaha, ale lekarze podejrzewali nawet złamanie. Na szczęście, okzało się, że rozgrywający skręcił jedynie staw skokowy.
Jurecki mecz ze Szwecją oglądał z trybun. Nazajutrz na Facebooku podzielił się z kibicami swoimi wrażeniami i zdradził jak wygląda jego obecna sytuacja.
"Cześć!
Pytacie co u mnie, jak moja noga, martwicie się, czy będę grał w kolejnych meczach... Chciałbym Was uspokoić - nie jest źle. Owszem, potrzebuję jeszcze chwili czasu na dojście do pełnej sprawności, ale bywało dużo gorzej. Wie o tym Jurek Buczak, nasz fizjoterapeuta, którego widzicie ze mną na zdjęciu.
Najważniejszy jest zespół i wczoraj chłopaki pokazali, że potrafią grać do samego końca. Cholernie ciężko patrzeć na to z boku, ale radość po meczu z punktów była równie duża.
Czy zagram jutro ze Słowenią? Dziś tego nie wiem, ale wiem, że każda godzina przybliża mnie do możliwości gry.
Walczymy jako drużyna w każdym kolejnym meczu. Pamiętajcie i Wy: tylko, kiedy wierzycie w sukces, możecie go osiągnąć.
Pozdrowienia dla Was z wioski olimpijskiej!" - napisał zawodnik.
I choć Jurecki nie wyklucza możliwości gry ze Słowenią, ciężko przypuszczać, by Tałant Dujszebajew - mając już praktycznie pewny awans - ryzykował wpuszczenie go na boisko. Niemniej wpis zawodnika cieszy.
Michał, wracaj do zdrowia!
Komentarze