Rio 2016: Holenderska kolarka pojechała po bandzie (WIDEO)
Zdjęcia i wideo z Holenderką Laurine van Riessen w roli głównej, z miejsca stały się hitem internetu. Kolarka z kraju tulipanów i wiatraków podczas eliminacyjnego wyścigu w konkurencji keirin, ratując się przed wywrotką zjechała z toru i jadąc... po bandzie kontynuowała wyścig. Niesamowite!
Laurine van Riessen ratowała się przed upadkiem po tym, jak na tor w Rio de Janeiro upadły dwie inne zawodniczki - Nowozelandka Olivia Podmore i Hiszpanka Tania Calvo. Wraz z Francuzą Virginią Cueff zostałą wywieziona na sam szczyt toru i o ile rywalce udało się utrzymać na wyznaczonej trasie, to już Holenderka nie miała po prostu miejsca, by kontynuować wyścig w "normalny" sposób.
Jakimś cudem van Riessen przejechała po bandzie i wróciła na tor. Dojechała do mety, ale jadąc w nieszablonowy sposób straciła sporo czasu i nie zdołała zająć jednego z dwóch pierwszych miejsc gwarantujących start w drugiej rundzie. Dostała jednak szansę w repasażach, z której skrzętnie skorzystała. Jej olimpijska przygoda zakończyła się w kolejnym wyścigu, ale i tak została niezaprzeczalną bohaterką soboty na torze kolarskim w Rio de Janeiro!
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze