Kłótnia w szatni reprezentacji Polski. Smolarek starł się z Kowalewskim
Euzebiusz Smolarek w rozmowie z "Super Expresem” zdradził, że w przerwie meczu eliminacji Euro 2008 z Kazachstanem omal nie doszło do bójki. Bohater tego spotkania mocno spiął się z Wojciechem Kowalewskim.
Już w niedzielę Polska w Astanie zmierzy się z Kazachstanem w pierwszym meczu eliminacji Mistrzostw Świata 2018. Przy tej rywalizacji na myśl przychodzi postać Smolarka, który dwukrotnie dał naszej reprezentacji trzy punkty w konfrontacji z tym rywalem.
W eliminacjach do Euro 2008 kadra Leo Beenhakkera w Ałmatach pokonała Kazachstan 1:0. Polacy długo męczyli się z rywalem, a zwycięską bramkę dopiero w drugiej połowie zdobył właśnie Smolarek. W przerwie meczu między zawodnikami zawrzało.
– W szatni w trakcie przemowy Leo Beenhakkera szukałem możliwości skupienia. Miałem założony ręcznik na głowę, starałem się skoncentrować, zebrać myśli. Nagle podszedł do mnie Kowalewski i zerwał mi ten ręcznik z głowy. Miał pretensje, że izoluję się od zespołu, tak według niego wyglądało moje zachowanie. Przez moment było bardzo nieprzyjemnie. Byłem zły za to, co zrobił. Mówię w końcu do niego: "Słuchaj, ty skoncentruj się na tym, żeby nie stracić gola, a ja na pewno jakiegoś strzelę". Zaśmiał się tylko, ale okazało się, że kilka minut po przerwie trafiłem do bramki. Po meczu Wojtek mnie przeprosił i od tamtego momentu byliśmy już kolegami - opowiada Smolarek.
Tym razem bohater tamtego spotkania wierzy, że Polska znów z tego trudnego terenu wywiezie trzy punkty. – Tam wtedy wszystko było do d... Ośrodek, w którym mieszkaliśmy – koszmar. Boisko do treningu - tragedia. Murawa w trakcie meczu – szkoda gadać, specjalnie nieskoszona przez gospodarzy, żeby spowolnić naszą grę. Ale daliśmy radę. I jestem przekonany, że obecna kadra też tam wygra – zakończył.
Transmisja meczu Kazachstan – Polska w niedzielę od 17:40 w Polsacie i Polsacie Sport, a przedmeczowe studio ruszy już o 16:00 w Polsacie Sport.
Komentarze