Crutchlow na pole position na mokrym Silverstone

Moto
Crutchlow na pole position na mokrym Silverstone
fot. PAP

Po zwycięstwie w deszczowym wyścigu w Czechach Cal Crutchlow najwyraźniej jest na fali. W sobotę, znów na mokrym torze, motocyklista ekipy LCR Honda przed własnymi kibicami sięgnął po pole position do niedzielnego wyścigu o Grand Prix Wielkiej Brytanii.

Po trzech suchych treningach wolnych, czwarta sesja i obie kwalifikacje na Silverstone odbyły się już w strugach deszczu, w których Crutchlow znów był poza zasięgiem rywali, pole position – swoje pierwsze od trzech lat – zapewniając sobie z przewagą blisko sekundy nad zwycięzcą sprzed roku, Valentino Rossim. Brytyjczyk dokonał tego korzystają z nowego, udostępnionego w ten weekend przez Hondę podwozia.

W pierwszej linii w niedzielę ustawi się także Maverick Vinales, który w czwartym treningu znalazł się na końcu stawki, ale w kwalifikacji mógł podkręcić tempo dzięki świetnej pracy mechaników i kompletnej zmianie ustawień jego Suzuki.

Vinales będzie w niedzielę groźny niezależnie od pogody, ale tego samego nie można chyba powiedzieć o Rossim, którego tempo na suchym torze pozostawia jeszcze nieco do życzenia. Włoch ma także wątpliwości co do wyboru opon. W sobotę rano w suchej trzeciej sesji górą był Marc Marquez, ale lider tabeli wystartuje do wyścigu dopiero z piątego pola, po tym jak przewrócił się w decydujących momentach czasówki i wypadł z pierwszego rzędu.

Hiszpan nie był jedynym, który znalazł się na deskach. Najpierw, po awansie z Q1, przewrócił się wciąż wracający do zdrowia po niedawnej kontuzji kręgosłupa Jack Miller. Choć nie wykręcił w Q2 mierzonego kółka, Australijczyk ustawi się na dwunastym polu startowym, co jest najlepszym wynikiem w jego krótkiej karierze w MotoGP. 22-latek, który kilka tygodni temu wygrał deszczowy wyścig w Holandii liczy z pewnością, że jutro także będzie mokro, ale prognozy mówią jednak co innego.

Na poboczu podczas Q2 do „Jackassa” dołączyli także startujący na Ducati Eugene Laverty i Andrea Dovizioso. Włoch poobijał kontuzjowane niedawno podczas testów kolano, ale jutro powinien być gotowy do walki, choć raczej nie o zwycięstwo. Irlandczyk, który wystartuje z szóstego pola, obok Marqueza i Daniego Pedrosy, mimo wywrotki także – podobnie jak Miller - zaliczył swoje najlepsze kwalifikacje w MotoGP. Zawodnik ekipy Aspara miał na początku sesji problemy techniczne, a w jej ostatnich minutach zaryzykował i był na bardzo szybkim kółku. Gdyby nie wywrotka, mógłby sięgnąć nawet po pole position. Nie on jeden sprawił niespodziankę. Chwilę wcześniej z Q1 wyszedł prawie Alex Lowes, debiutujący w MotoGP jako zastępca kontuzjowanego Bradleya Smitha.

Nieco lepiej niż ostatnio na mokrym torze czuł się Jorge Lorenzo, który wystartuje z dziewiątego pola, obok Scotta Reddinga i Andrei Iannone. Na suchej nawierzchni obrońca tytułu miał jednak w sobotę nieco problemów i jego tempo stoi pod znakiem zapytania. W ostatnich sześciu wyścigach MotoGP triumfowało w tym sezonie sześciu różnych zawodników. Czy problemy duetu Yamahy i przygody Marqueza sprawią, że w niedzielę na szczycie podium zobaczymy siódme nowe nazwisko? Może właśnie Vinalesa? Przekonamy się już wkrótce.

W klasie Moto2 z pole position ruszy faworyt brytyjskiej publiczności, Sam Lowes, z kolei w Moto3, najszybszy był w czasówce Włoch Francesco Bagnaia na Mahindrze. W niedzielę zawodnicy ruszą do walki później niż zwykle – z uwagi na różnicę czasów pomiędzy Wielką Brytanią i resztą Europy oraz kolizję z Grand Prix Formuły 1 we Włoszech. Rozgrzewki rozpoczną się o 10:00.

 

Wyścig Moto3 o 13:30, Moto2 o 15:00, a MotoGP o 16:30. Wszystkie na żywo w Polsacie Sport News i na portalu polsatsport.pl.

Michał Fiałkowski, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie